tag:blogger.com,1999:blog-8922693437604571161.post7341039332739301379..comments2024-03-28T10:28:16.691+01:00Comments on Sztuka Bycia Gejem: Po czym poznać Miłość?DreamWalkerhttp://www.blogger.com/profile/05939557115839409658noreply@blogger.comBlogger5125tag:blogger.com,1999:blog-8922693437604571161.post-1745555513968844942009-11-02T15:09:07.296+01:002009-11-02T15:09:07.296+01:00Witam.
Milosc to nie zwiazek, milosc to stan; mil...Witam.<br /><br />Milosc to nie zwiazek, milosc to stan; milosc nie ma nic wspolnego z innymi osobami. Nie mozna sie "zapamietac w milosci", mozna stac sie miloscia. A kiedy jest sie juz miloscia, mozna sie "zapamietac w milosci" ale to jest rezultat a nie zrodlo.<br />Byc miloscia: to jest zrodlo.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8922693437604571161.post-38685545959532673042009-10-02T21:50:09.615+02:002009-10-02T21:50:09.615+02:00Hej Andrew, miłości nie trzeba szukać, lecz dostrz...Hej Andrew, miłości nie trzeba szukać, lecz dostrzegać.DreamWalkerhttps://www.blogger.com/profile/05939557115839409658noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8922693437604571161.post-21509653462600040702009-09-29T20:37:30.726+02:002009-09-29T20:37:30.726+02:00WITAM. DOKŁADNIE WIEM CO CHCESZ PRZEKAZAĆ. SWEGO C...WITAM. DOKŁADNIE WIEM CO CHCESZ PRZEKAZAĆ. SWEGO CZASU WPADŁA MI W RĘCE KSIĄŻKA PT"JAK KOCHAĆ I BYĆ KOCHANYM"AUTORSTWA JOHNA POWELLA. POLECAM WSZYSTKIM TĄ LEKTURĘ. WSZYSTKIM TYM KTÓRZY SZUKAJĄ W SWYM ŻYCIU OWEJ MIŁOŚCI PRZEZ DUŻE M. POZDRAWIAM SERDECZNIE AUTORA TEGO BLOGA. GDYBYŚ CHCIAŁ WYMIENIĆ SIĘ SPOSTRZEŻENIAMI W TYM TEMACIE PROSZE O KONTAKT. andrew29@poczta.onet.pl lub sms na nr 725 370 176andrew29https://www.blogger.com/profile/14152828717727938680noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8922693437604571161.post-3534873860137941892009-04-27T17:50:00.000+02:002009-04-27T17:50:00.000+02:00"Robimy coś dla innych, by nam było dobrze."
To j..."Robimy coś dla innych, by nam było dobrze."<br /><br />To jeden ze sposobów patrzenia na tę samą rzeczywistość. Matka Teresa z Kalkuty nie pomagałaby potrzebującym, gdyby nie miała za to zapłaty w postaci np. satysfakcji, radości etc. De facto - robiła coś dla innych, by jej było dobrze. Jej szczęście było warunkowane czyimś bytowaniem.<br /><br />Drugim sposobem patrzenia jest "robię sobie dobrze, by innym było dobrze". Oznacza to, że np. inwestując w rozwój własnej osobowości, wywalając z głowy lipne przekonania i instalując naprawdę jakościowe - wnosisz do świata innych ludzi zupełnie nową Jakość przez duże "J". To tzw. efekt kręgów wodnych. Zmieniasz się Ty - inni podążają i nie może być inaczej.<br /><br />Wychodząc na meta-poziom z pewnością dostrzeżesz, że nie ma różnicy jakościowej między altruizmem a egoizmem, jest tylko przepływ. Nie ma "ja" i "on" - bo to koncepcje tożsamości wywodzące się z umysłu, oparte na czystej neurologii i filtracji zmysłowej. Więc komukolwiek poświęcasz energię - poświęcasz ją... Sobie? Jemu? Poświęcasz ją. Po prostu.<br /><br />Co do ograniczenia światopoglądu - każde zdanie niesie ze sobą ograniczenie. Gdy powiem, że np. "miłość to narkotyk" automatycznie nie dopuszczam do siebie innych możliwości, np. że "miłość to filiżanka kawy" albo coś jeszcze innego.<br /><br />Dzięki za polecenie "Hymnu..." Z pewnością rzucę nań okiem :)DreamWalkerhttps://www.blogger.com/profile/05939557115839409658noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8922693437604571161.post-61121403983168304132009-04-27T17:23:00.000+02:002009-04-27T17:23:00.000+02:00A ja jednak nie zgodzę się do końca z tym, że poez...A ja jednak nie zgodzę się do końca z tym, że poezję o Miłości można rozbić o kant dupy :P Polecam lekturę "Hymnu o Miłości" św. Pawła :)<br />Moim zdaniem jest to "najczystsza", najbardziej uniwersalna wizja Miłości, niezbrukana przez żadne koncepcje, dekadentyzmy, naturalizmy, impresjonizmy i inne -izmy :) Jest tam praktycznie wszystko, o czym napisałeś w poście, a Hymn powstał tylko bagatela jakieś... 2000 lat temu? q; Ja bym powiedział, że wartość Miłości nie zmienia się wraz z człowiekiem. To człowiek ewoluuje i gna ciągle do przodu, odcinając się często od korzeni. Może dlatego nie potrafimy odpowiedzieć czym jest Miłość?<br /><br />"Robiąc dobrze Tobie - robię dobrze sobie. I odwrotnie."<br /><br />Osobiście spotkałem się z podobnym stwierdzeniem dotyczącym Miłości. Tylko zostało to wtedy nazwane egoizmem - robimy coś dla innych, by nam było dobrze. Przyznam, że taka idea mnie zszokowała. Ale to tylko pokazuje, jak czasem ludzie sami ograniczają sobie światopogląd... Dzieci, nie róbcie tego w domu :)<br /><br />Pozdrawiam<br />EhoszAnonymousnoreply@blogger.com