tag:blogger.com,1999:blog-8922693437604571161.post8171377138044179320..comments2024-03-28T10:28:16.691+01:00Comments on Sztuka Bycia Gejem: Wpuść w ciało nowe myśli - czyli droga do mentalnego oswobodzeniaDreamWalkerhttp://www.blogger.com/profile/05939557115839409658noreply@blogger.comBlogger8125tag:blogger.com,1999:blog-8922693437604571161.post-77076152394347782902013-02-09T13:47:50.622+01:002013-02-09T13:47:50.622+01:00"U mnie w głowie chwilowo nie ma miejsca na a..."U mnie w głowie chwilowo nie ma miejsca na anihilacje(co to jest dreamwaker? )"<br /><br />Anihilacja w fizyce to zderzenie się cząstki i antycząstki, co powoduje zmianę mas obu cząstek w energię. Anihilacja myśli jest procesem analogicznym do tego. Nie możemy przestać wierzyć w myśl X, jeśli nie uwierzymy najpierw w NIE-X. Gdy to się stanie - a stanie się w momencie, gdy znajdziemy przekonujące nas dowody na prawdziwość NIE-X i poczujemy zmiany we wrażeniach cielesnych (zwanych też kinestetyką) - anihilujemy myśl X.<br /><br />Natomiast Drogi Serenity - zdaje się, że między wierszami kwestionujesz sens wprowadzania skomplikowanej terminologii i proklamujesz tezę, że lepiej jest cieszyć się z prostych rzeczy, małych, bez uciekania się do trudnych czy niemal abstrakcyjnych pojęć, które - jak mniemam - w Twojej opinii są odległe od tego, z czym ma się do czynienia na co dzień.<br /><br />Uważam, że nie jest to prawda.<br /><br />Każdemu czasem zdarzy się anihilować jakąś myśl poprzez fakt przekonania się do myśli przeciwnej. Kiedyś św. Mikołaj istniał, dziś już nie. Podążają za tym wrażenia cielesne. Pewnie następuje to rzadziej niż picie tak reklamowanej przez Ciebie herbaty, niemniej jest to także zjawisko bardzo częste. Koncepty wciąż trą się w naszych umysłach, walcząc o to, który będzie rządził naszym zachowaniem w danej chwili. A że piszę o procesach dziejących się w ludzkim układzie nerwowym, który - jak wiemy - jest bardzo złożonym aparatem, wcześniej czy później muszę wprowadzić jakiś trudny termin. Który też trudny jest tylko do momentu zrozumienia go.DreamWalkerhttps://www.blogger.com/profile/05939557115839409658noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8922693437604571161.post-16584155734965030962013-02-09T12:55:45.210+01:002013-02-09T12:55:45.210+01:00brzmi to bardzo naukowo i matematycznie...równanie...brzmi to bardzo naukowo i matematycznie...równanie na wprowadzenie nowych myśli,anihilacja,kinestetyka...( a ponoć trawa sama rośnie :) )Dreamwaker jasne że naturą umysłu jest myślenie, tylko często przybiera to rozmiary dalece nas przerastające i wtedy napicie się herbaty przestaje być doniosłym momentem Twojego życia już nie czujemy ciepła kubka, już nie czujemy zapachu i smaku, koloru naparu. U mnie w głowie chwilowo nie ma miejsca na anihilacje(co to jest dreamwaker? ) matematyke, kinestetyke, przeciwstawianie, czy inną wojnę światów, oddalam sie na stronę by napić się herbaty :)))<br />pozdrawiam bardzo :)serenitynoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8922693437604571161.post-70954184232666930262013-02-08T02:07:15.265+01:002013-02-08T02:07:15.265+01:00Pół twarzy :)Pół twarzy :)DreamWalkerhttps://www.blogger.com/profile/05939557115839409658noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8922693437604571161.post-66549416776586401872013-02-08T02:04:17.155+01:002013-02-08T02:04:17.155+01:00"tylko czemu mam odwracać myśli które nie są ..."tylko czemu mam odwracać myśli które nie są moje"<br /><br />Również podział na "moje myśli" i "nie moje myśli" nie jest Twój... A może jest? Więc jak to jest?<br /><br />W rzeczywistości nie ma różnicy, czy uznasz, że myśli są "Twoje" czy nie (bo wszystkie są Twoje i nie są Twoje jednocześnie). Ważne, jakimi się kierujesz, w jakie wierzysz, jakie są Twoim przewodnikiem po świecie. Owe stwierdzenie "nakładli mi do głowy" - to też myśl. I to myśl, która tworzy iluzję, że nie jesteś odpowiedzialny za to, w co masz w głowie. Bo przecież to "ktoś" Ci nakładł - cóż miałeś z tym zrobić?<br /><br />"wydaje mi się to dużo mniej naturalne, mechaniczne"<br /><br />Podobnie, jak podział rzeczy na "naturalne / mechaniczne" - rzeczywistość w swojej naturze jest niepodzielna. To umysł zdaje się wprowadzać podziały, które są sztuczne i mechaniczne. To ma swoje zalety wbrew pozorom i powiem więcej - jest nie do uniknięcia. Każde moje słowo - i Twoje i każde inne - wprowadza podział na "słowo" i "niesłowo".<br /><br />"dlaczego mam sobie powtarzać ze np jestem piękny i mądry?"<br /><br />Żeby anihilować myśl, że jesteś brzydki i głupi - jeśli się na takowej świadomie złapiesz. Myśli nie da się odinstalować jak programu w komputerze. Myśl X może być tylko zakwestionowana. I to tylko poprzez udowodnienie ~X, czyli swojego przeciwieństwa. Wtedy obie koncepcje się zderzają i wzajemnie sobie zaprzeczają, otwierając drogę do mądrości, która nie zna przekonań i kieruje się tylko tym, co jest.<br /><br />"to takie same myśli jak te negatywne,równie nieprawdziwe..."<br /><br />Myśli są tylko z pozoru negatywne lub pozytywne. Dla ego myśl "jestem brzydki i głupi" może być pozytywna, ponieważ daje mu np. uwagę innych, ich opiekę, troskę itd.<br /><br />"wolność od myśli"<br /><br />Też kiedyś myślałem, że to właściwa droga - pozbyć się myśli, uwolnić się od nich. Problem jest jednak taki, że bez myślenia nie da się nawet napić herbaty. Nasz układ nerwowy pracuje, używając myśli. Te wszystkie impulsy , które biegną naszymi nerwami, są przez naszą świadomość interpretowane jako obrazy, dźwięki i odczucia. Sztuką nie jest ich nieposiadanie, ale kwestionowanie ich. Np. poprzez anihilację, czyli udowadnianie tez przeciwnych, odwrotnych. Teza odwrotna jest udowodniona w momencie, gdy poczujesz ją w ciele równie wyraźnie, co pierwotna. Wzajemnie się znoszą, tworząc ład w Twojej kinestetyce, w Twoich wrażeniach cielesnych. To bardzo wyzwalające uczucie.DreamWalkerhttps://www.blogger.com/profile/05939557115839409658noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8922693437604571161.post-45059772926100553382013-02-07T19:39:30.237+01:002013-02-07T19:39:30.237+01:00Aaa dreamwalker czyżbyś ujawnił swoją twarz w tym ...Aaa dreamwalker czyżbyś ujawnił swoją twarz w tym małym okienku :)?serenitynoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8922693437604571161.post-74091266894707372492013-02-07T19:38:05.548+01:002013-02-07T19:38:05.548+01:00Owszem zgadzam się jak najbardziej! To działa wiem...Owszem zgadzam się jak najbardziej! To działa wiem...Tylko sam wiesz ile w to trzeba włożyć pracy, wysiłku już nawet nazywa się to The Work...tylko czemu mam odwracać myśli które nie są moje, które nakładli mi do głowy ci mniej świadomi...? wydaje mi się to dużo mniej naturalne, mechaniczne, i dlaczego mam sobie powtarzać ze np jestem piękny i mądry? to takie same myśli jak te negatywne,równie nieprawdziwe...tylko ze lepiej się po nich czuje ego ...a chyba nie o to nam chodzi...przynajmniej mi...wolność od myśli... tą drogą pójdę z uśmiecham i podskakując od czasu do czasu jak w Gangu Olsena :))) serenitynoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8922693437604571161.post-13466053644930911222013-02-06T20:41:58.102+01:002013-02-06T20:41:58.102+01:00Serenity,
Zachęcam Cię do zakwestionowania myśli p...Serenity,<br />Zachęcam Cię do zakwestionowania myśli pt. "sztuczne karmienie czegoś, co nie istnieje", ponieważ przez nieuwagę możesz zlekceważyć ważne koncepty, o których wspomniałem. Odwracanie myśli czy szukanie dla nich alternatyw to od początku powstania ludzkości metody służące rozwojowi. Bo służą kwestionowaniu status quo. Afirmowanie - ale takie z "czuciem", z wkładaniem w nie swojej wiary i energii - daje realne efekty w ciele, a więc zmienia kinestetykę, emocje a w dalszej mierze - zachowania.DreamWalkerhttps://www.blogger.com/profile/05939557115839409658noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8922693437604571161.post-46884397358895110502013-02-05T22:17:42.892+01:002013-02-05T22:17:42.892+01:00Dla mnie te całe odwracanie myśli, afirmowanie, to...Dla mnie te całe odwracanie myśli, afirmowanie, to kolejne koncepty umysłu,sztuczne karmienie czegoś co nie istnieje...bo przecież ani nie jesteśmy ładni, ani nie jesteśmy brzydcy...Dla mnie prawdziwym wyzwoleniem jest zauważenie tego co umysł trajkocze w tle i nie przywiązywanie się do tego, trwanie w roli obserwatora, ze spokojem, z lekkim uśmiechem, do tych myśli, wyobrażeń, ocen, dążeń i wgranych programów. I choć to nie łatwe to stale i wciąż polecam by wracać do świadomości,że my to nie nasze myśli... serenitynoreply@blogger.com