Naukowy do lat w swoich raportach mądrości faszerują nas przekonaniem, że oto szczęście jest kluczową wartością człowieka. Że wszystko, co wytwarzamy, każdy nasz genialny ludzki wynalazek, każda instytucja, każdy posiłek na stole, słowem - wszystko - wszystko ma dawać nam szczęście. Jednak fakty mówią co innego. Nie trzeba być bacznym obserwatorem tkanki społecznej, by zauważyć, że masowo i ochoczo oddajemy się np. powszechnym szczepieniom. Pomimo, że samo doświadczenie nas boli (ukłucie igłą), pomimo, że szczepienie samo w sobie szczęśliwości nie budzi (dopiero myśl, że nas przed czymś ochroni - i to też na zasadzie kontrastu) - oddajemy się temu medycznemu masochizmowi. Bo tak naprawdę w naszych działaniach wcale nie chodzi o to, by przynosiły nam one szczęście. Chodzi o coś innego.
Nowe HomoFascynacje!
-
*Hej! Wiesz, że powstała nowa wersja HomoFascynacji?* Nowe opowiadania +
uwielbiana przez Was klasyka w nowych okładkach, gejowski sexletter oraz
całodob...