Gdy masowa wyobraźnia pomyśli o geju - to kogo widzi swymi oczyma? Nie trzeba być profesorem socjologii, aby mieć świadomość, że widzi zmanierowanego erotomana w kolorowych, obcisłych fatałaszkach, piszczącą ciotę zarażoną HIV-em, obciągacza, dupodajke, działacza społecznego, który jest wiecznie na diecie lub jest artystą/ dizajnerem.
Ech - i mamy stereotyp.
Potężny, nieprawdziwy w swojej prawdziwości, zniekształcający myślenie mas. Co to właściwie jest "tożsamość geja"? Czy dostajemy ją, gdy się rodzimy? Czy nasze skłonności rzeczywiście są...