Był zapierdziel - ale już prawie po :)

Witajcie Kochani! Mam za sobą dość intensywny czas pod kątem zawodowym. Nawet nie wiem, kiedy minął ten miesiąc! Powoli jednak to się i kończy i mam nadzieję wrócić tutaj do Was oraz zaserwować Wam nowe, ekscytujące treści gejowskie :) 

Wbrew pozorom - napisanie artykułu na bloga to spore wyzwanie czasowe i umysłowe - bo trzeba temat znaleźć, bo trzeba przemyśleć treść, wyszukać ilustracje itd. A muszę Wam przyznać, że ostatnio byłem tak umęczony zawodowymi kwestiami, że wytryskałem się ;) z sił - głównie tych umysłowych.

Mam w deklu sporo RAM-u dodatkowego na różne przemyślenia, ale czasem i on nie wystarcza :)

Tak czy inaczej - cieszę się, że pojawiały się nowe komentarze, maile itd. - znaczy, że nadal tu wchodzicie i obdarzacie mnie swoim zainteresowaniem - za co jestem Wam niezmiernie wdzięczny :*

Niebawem postaram się opracować wyniki naszej ankiety dot. Gejowskiego Seksu Życia - w końcu dowiemy się, jak poustawiać zmienne tak, by mieć 10 orgazmów życia z rzędu ;)

Póki co - wybaczcie - ale muszę nieco jeszcze zregenerować siły. Zostawiam Wam za to parę ślicznych GIFów gejowych - w końcu dziś jest święto z wyrazem "ciało" w nazwie - boskie ciało? :) Czy jakoś tak. Zatem puśćmy w ruch trochę ciał :)

Słodki gul spermy wprost z młodego kutasa - śniadanie bogów :) 

Szokująco podniecający kontrast między ciasnotą młodzieńczej pupy a ogromem kutasa, który ją drąży.

Uczucie, gdy wtula się w Ciebie nagi facet :*

Wyśmienite dopasowanie męskie - ależ tam w środku musi być ciasno i miło :)

Ssanie soczystych sutów samczych - kto by nie chciał :)

Walić taką maczugę - tak konkretnie po męsku - aż do chluśnięcia nasienia.

Romantyczne lizanie klaty - wessać się w to mięso i poczuć jego pot - mmmm :*

Zaszczyt, gdy piękny, nagi samiec pieprzy Cię w gębę. Spijalibyśmy.

Gdy nadzy koledzy pozwalają się doić stadnie i dosadnie.

Dwa byki biorą Cię na kanał - trzeci zatyka Ci japę drągiem. Nie pierdol, że nie chcesz :)