To jeden z najprzyjemniejszych widoków, jakich może doświadczyć gej podczas seksu - gdy Twój pasywny partner tryska bezdotykowo, będąc nabijanym na Twój pal. W takich chwilach czujesz dumę.
Dziś parę porad, które mogą pomóc Ci doprowadzić go do analnego orgazmu życia.
Na wstępie ważne info - orgazm analny to zjawisko kapryśne i ulotne. Nie ma jednego, cudownego przepisu, który gwarantowałby samoistne dotarcie do finału. Niemniej poniższe porady mogą Ci pomóc zwiększyć szansę, że się uda.
1. Przygotuj go i rozpal
Twój Misiek, by dość od środka, musi być dobrze rozpalony i podniecony. Dobrze, jeśli przez kilka dni wstrzymałby się z uwalnianiem spermy - wtedy jej ciężar będzie przyjemnym dopalaczem w trakcie dochodzenia.
Druga sprawa - Twój penis musi utorować sobie w nim drogę. Odbytnica musi być rozciągnięta i maksymalnie rozluźniona. Spiny będą blokować przyjemność.
Aby to osiągnąć, polecam dłuższą i powolną grę wstępną - palcówkę, penetrację dildosem, a dopiero na końcu penetrację Twoim sprzętem. Ważne jest także rozluźnienie psychiczne pasywa - jeśli będzie on starał się na siłę wcisnąć się na Twojego pala, zapewne efekt będzie odwrotny.
Optymalny stan to sytuacja, w której wchodzisz w niego jak w wiejskie masełko latem - a on przyjmuje Cię bez skurczu, spazmu, na pełnym rozwarciu. To dobre podłoże, by zacząć działać.
2. Wybierz odpowiednią pozycję
Teoretycznie on może trysnąć w każdej pozycji. Jednak w praktyce pozycja pozycji nierówna.
Sam doszedłem, będąc ruchanym na pagony, odwróconego kraba i na kowboja. A swojego chłopaka doprowadziłem na pagonach i na kraba.
Zobacz: Gejowska Kamasutra - pozycje w seksie analnym
Sam doszedłem, będąc ruchanym na pagony, odwróconego kraba i na kowboja. A swojego chłopaka doprowadziłem na pagonach i na kraba.
Zobacz: Gejowska Kamasutra - pozycje w seksie analnym
Kowboj daje dużą kontrolę pasywowi - to on decyduje, jak głęboko i pod jakim kątem wchodzisz. Natomiast pytanie, czy to da dobry efekt. Jeśli wiesz, jak ruchać - prawdopodobnie lepiej będzie wybrać pozycję na pagony lub podobną.
U mnie kompletnie nie sprawdziła się pozycja na pieska i tym podobne.
3. Wchodź na odpowiednią głębokość
Dobra wiadomość dla posiadaczy mniejszego sprzętu - nie musisz mieć kobyły 30 cm, by dać swojemu partnerowi orgazm analny. Orgazm analny osiąga się poprzez stymulację prostaty, której najczulszy punkt - tzw. punkt G - znajduje się na głębokości ok. 5 cm.
Zbyt głęboka penetracja powoduje często dyskomfort lub nawet ból. A płytka w zupełności powinna wystarczyć, by trysnął jak świeża pomarańcza.
Wjedź płycej - wystarczy 5 cm.
4. Wybierz odpowiedni kąt
To jeden z największych sekretów gejowskiego seksu analnego - trzeba znaleźć odpowiedni kąt penetracji.
By trafić we wspomniany punkt G - należy skierować swojego penisa tak, by trafiał od wewnątrz w postawę jego penisa (tam w środku jest prostata). Gdy on leży na plecach - kieruj w nim penisa maksymalnie pionowo.
Jeśli ruchasz go w punkt G - zobaczysz, że jego penisa opuszcza większa ilość prejakulatu. To znak, że dobrze drążysz ;)
Jeśli ruchasz go w punkt G - zobaczysz, że jego penisa opuszcza większa ilość prejakulatu. To znak, że dobrze drążysz ;)
Zazwyczaj im ostrzej skierujesz fiuta, tym lepszą jego minę zaobserwujesz :)
5. Nadaj odpowiedni rytm
To bardzo ważny aspekt, o którym się zapomina. Zbyt szybkie ruchanie - jak na pornolach - powoduje nieprzyjemne uczucie ciśnienia w łonie pasywa. To uczucie - często ból - sprawia, że jego odbytnica odruchowo się zaciska - co zmniejsza odczuwaną przyjemność. To najczęściej sprawia, że orgazm analny jest bardzo trudny do osiągnięcia.
Zatem intuicja nas tutaj zwodzi - szybciej wcale nie znaczy lepiej.
Jaka więc częstotliwość jest najlepsza? Dla mnie to było jedno pchnięcie na sekundę - to dość powoli w stosunku do tego, co widzimy na filmach porno, ale ten rytm powodował u mnie cudowne narastanie rozkoszy.
Jak będzie u Twojego partnera? Sprawdź. Jednak zacznij od wolniejszych ruchów frykcyjnych ;)
Tutaj pojawia się pewien fizjologiczny problem - mianowicie Ty, jako aktyw, chcesz szybciej ruchać, żeby dość - co jest dość instynktowne. Co więcej - możesz nie wytrzymać tak długiego czasu stymulacji i dojść pierwszy, nim Twój partner dojdzie od środka.
Jest parę rozwiązań, które opisywałem w poprzednim artykule dot. tego, jak ruchać go dłużej.
6. Spytaj go, czy rozkosz narasta
Będą pewne konfiguracje szybkości, kątów, pozycji i głębokości penetracji, które sprawią, że jego rozkosz będzie narastać. Bywa, że złamanie "wzorca" efekt się niweczy.
Dlatego zmieniając cokolwiek - zapytaj go, czy czuje, że jest dobrze i czy rozkosz się powiększa. Jeśli po 30-60 sekundach danego układu on nie czuje, że się zbliża - zmień coś i sprawdź ponownie.
Gdy okaże się, że on odczuwa rosnącą rozkosz - kontynuuj, nie przerywaj. Może być ciężko wrócić do danego układu. Niestety - orgazm analny jest nieprzewidywalny - możemy tylko mu sprzyjać, ale nie ma gwarancji, że za każdym razem się uda.
Ale próbować warto ;)
PS A na koniec - GIFy! Przecież obaj wiemy, po co tu naprawdę przyszedłeś :)
Tutaj pojawia się pewien fizjologiczny problem - mianowicie Ty, jako aktyw, chcesz szybciej ruchać, żeby dość - co jest dość instynktowne. Co więcej - możesz nie wytrzymać tak długiego czasu stymulacji i dojść pierwszy, nim Twój partner dojdzie od środka.
Jest parę rozwiązań, które opisywałem w poprzednim artykule dot. tego, jak ruchać go dłużej.
6. Spytaj go, czy rozkosz narasta
Będą pewne konfiguracje szybkości, kątów, pozycji i głębokości penetracji, które sprawią, że jego rozkosz będzie narastać. Bywa, że złamanie "wzorca" efekt się niweczy.
Dlatego zmieniając cokolwiek - zapytaj go, czy czuje, że jest dobrze i czy rozkosz się powiększa. Jeśli po 30-60 sekundach danego układu on nie czuje, że się zbliża - zmień coś i sprawdź ponownie.
Gdy okaże się, że on odczuwa rosnącą rozkosz - kontynuuj, nie przerywaj. Może być ciężko wrócić do danego układu. Niestety - orgazm analny jest nieprzewidywalny - możemy tylko mu sprzyjać, ale nie ma gwarancji, że za każdym razem się uda.
Ale próbować warto ;)
Jak jest za szybko, to pasywa boli...
Na pieska jest znacznie ciężej - ale orgazm z fiutem w dupie zawsze jest o niebo lepszy od zwykłego.
Prawdopodobnie jedna z najlepszych pozycji, by doprowadzić chłopaka do orgazmu analnego. Trzeba tylko pamiętać o kącie natarcia ;)
Tak będzie wyglądać nagroda ;)
***
Szykujesz się do pierwszego dania dupy i ogarnia Cię stres? Spokojnie. Dla tych, którzy chcą się dobrze przygotować na ten pierwszy raz - stworzyłem zwięzły poradnik w formie ebooka.
Jakie tematy w nim poruszam:
► Dlaczego seks analny jest tak przyjemny dla pasywa
► Jak bezpiecznie nauczyć się swojej pupy
► Czego NIE wsadzać sobie w tyłek
► 2 opcje, jak otworzyć swoją pupę
► Problem zbyt wąskiego kanału
► Najlepsza metoda oczyszczania pupy przed analem - i nie jest to lewatywa
► Jaki żel nawilżający (lubrykant) wybrać
► 3 dziwne odczucia w trakcie analu - i co z nimi zrobić
► 2 czynniki, które mają wpływ na przyjemność analu
► Czym jest analna euforia i jak ją osiągnąć
► Najważniejsza rada, nim pójdziesz w anal z facetem
► Jak znaleźć odpowiedniego partnera do analu
► Anal a choroby zakaźne
► Anal a choroby jelit i odbytu
► Czy wielkość kutasa ma serio aż takie znaczenie
► Jaki kutas jest idealny do analu
► Jaka pozycja jest idealna na pierwszy raz
► Najprzyjemniejsze pozycje w seksie analnym
***
A jakie są Twoje porady i obserwacje? Dałeś swojemu chłopakowi orgazm analny? Jeśli tak - podziel się swoimi doświadczeniami w komentarzu.
Dream ile orgazmów miałeś dotąd w życiu i ile analnych w tym? :D Ciekawość zwykła. Tak na oko, bo chyba tego nikt nie liczy. I czy nie żałujesz, że ani razu z kobietą nie miałeś orgazmu? To też mogłoby być ciekawe, nowe doświadczenie. Może warto spróbować? Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie - czy toś to liczy? :)
UsuńAnalnych - ładnych parę razy. Co do tradycyjnych - sory, nie znam takich liczb :)
Totalnie nie żałuję, że nie miałem z kobietą orgazmu. Podobnie, jak nie żałuję, że nie miałem orgazmu na perskim dywanie, w Republice Południowej Afryki czy o godzinie 5:29 rano. Ot, nie jara mnię to :)
Autorze szanuje twoje zdanie, bo zazwyczaj mądrze prawisz. Ja mam problem z ustaleniem orientacji. Tzn podniecają mnie mężczyzni częściej niż kobiety. Jednak do kobiet też czuję pociąg psychiczny i także ciekawość fizycznością. Potrafię się podniecić kobiecym ciałem jednak to rzadsze niż męskim. Fascynuje mnie psychika zarówno męska jak i damska. Co myślisz Dream o takim przypadku? :)
UsuńDlatego właśnie dziwię się, że skręślasz kobiety definitywnie z listy pożądania :) Nie jestem takim typowym gejem? A i jaki masz stosune do takich osób? Dodam, że mam 20 lat :D
Ja myślę, że Ty nie masz problemu z ustaleniem orientacji - bo z tego, co opisujesz, to doskonale znasz już swoje preferencje (zresztą trudno nie znać, jak się ma 20 lat).
UsuńMyślę, że masz problem z samoakceptacją swojej biseksualnej orientacji. Nie jesteś żadnym "przypadkiem" - jesteś po prostu osobą o orientacji bi.
To zupełnie normalne, zdrowe i tyle w temacie.
Mnie się Mój Drogi nie dziw - bo ja jestem w 100% homo, nie mam co do tego żadnej wątpliwości i czuję się z tym totalnie okej. Kobieta podnieciła mnie baaaardzo słabo 2 razy w życiu przez 0,00001 sekundy, a potem się obudziłem :)
A na widok przystojnego faceta... Co tu dużo gadać :)
Cieszmy się tym, że się różnimy - świat jest ciekawszy :)
A ja jestem bi kobietą w związku z mężczyzną ale lubię dominować i chcę zrobić mu tę analną przyjemność. Chce się do tego dobrze przygotować, żeby mój mężczyzna nie miał złych doświadczeń. Jest hetero i jego odbyt nie był dotychczas penetrowany ; ) Prowadzisz świetnego bloga. Jest tu morze konkretów w przeciwieństwie do gówno-artykułów dla kobiet :) Pozdrawiam.
UsuńAutorze drogi jak idzie opanowywanie sztuki hygge i techniki orgazmów analnych? Szukasz praktykanta do ćwiczeń może? Hehe :)
OdpowiedzUsuńNo tak - i bądź tu monogamistą, jak się człowiekowi sami pchają ;)
UsuńOtóż mam stałego partnera - z nim odczyniam praktyki ;)
Ważne, jak mi idzie to drugie - bo jak to drugie idzie, to i hygge się pojawia :D :D :D
DreamWalkerze piszesz świetnie :D , śledzę twój blog od bardzo dawna i myślę że dzięki niemu zrozumiałem wiele ważnych kwestii.Pozdrawiam Ciebie i twojego partnera.
OdpowiedzUsuńPS czekam z niecierpliwością na kolejne artykuły ;)