Setki, tysiące z nas przyjmuje do swoich rozpalonych pup piękne, twarde, spuszczające się kutasy. W wyniku tych doświadczeń - każdy z nas, pasywnych analowiczów, gromadzi pewną swoją analną mądrość (tm).
Chciałbym, abyśmy zebrali tę mądrość w jedną całość - i odkryli, co prowadzi do sukcesu w analnym seksie w pasywnej roli.
::ANKIETA ZAMKNIĘTA - dzięki za udział!::
Wypełnione, czekam na analizę. Pozdro autora
OdpowiedzUsuńDziękuję :*
UsuńDziś dawalem dupy
OdpowiedzUsuńJa wczoraj, było ostro i bosko
UsuńU mnie też kuzwa jak mnie bral
UsuńDzięki za to, że dopuściłeś pasywów do głosu. Liczę na więcej takich ankiet
UsuńZ przyjemnością dopuszczam do głosu analowiczów :) Już widzę, że wyjdzie z tego ogrom cudownej wiedzy!
Usuńno ktoś musi zaspokajac naszych aktywów, pozdrowienia dla pasywków
OdpowiedzUsuńod młodego pasywa
A ja chciałbym poznać ziomka, któremu często bym mógł dawac..
OdpowiedzUsuńA skąd jesteś?
Usuńa ja z tym mam jakiś problem... z jednej strony czuję się i chce być pasywny, a z drugiej nie lubię zbyt często analu, sprawia mi to więcej dyskomfortu, niż przyjemności. czy to prawda że z czasem odbyt lepiej się do tego przystosowuje? czy zabawy korkami i dildami pomagają nawet jak nie są zbyt przyjemne na początku, czy to tylko mit?
OdpowiedzUsuńSeks analny staje się przyjemny dopiero po mocnym rozluźnieniu.
UsuńPodstawa to dobry rimming i powolne rozluźnianie dziurki przez palce lub sam język. Później mocno nawilżający żel i powolne wejście - jak to się uda to już można się rżnąć na całego :)
A jeśli się boisz to bardzo polecam poppersa - totalnie się otworzysz i nie będzie bolało, a będziesz jeszcze bardziej nakręcony na anal, że nie będziesz chciał przestać :D
Właśnie dlatego badamy temat - by jak najwięcej gejów mogło cieszyć się analem, dawaniem dupy i analnym orgazmami!
UsuńNo widzisz, a ja nie cierpię wkładania palców, jest to mega nieprzyjemne uczucie bo mam wrażenie że zwieracz na palcu wcale się nie rozluźnia i jest to wkładanie palca na siłę. Tak samo jest z powolnym wejściem, już wolę jak facet wejdzie dość zdecydowanie, to zaboli ale szybciej przejdzie, bo jak jest powoli to to jest jakaś męczarnia a nie przyjemność dla mnie. A później i tak nawet jeśli przez moment się rozluźnie i jest ok to potem znowu się zaciska i jest lipa. Poppersa próbowałem raz, źle się po tym czułem i raczej nie będę więcej próbował. Czy to jest możliwe że mam jakieś silniejsze zwieracze niz przeciętny człowiek? Bo nawet mój facet twierdzi że to dziwne że zaraz nawet po dłuższym sexie robię się zupełnie ciasny.
Usuń@Anonimowy, Interesujące pytanie. Sam mam podobną sytuacje. Odnoszę wrażenie, że podświadomie za wszelką cenę zaciskam tyłek.
UsuńAż mi się gorąco zrobiło w czasie wypełniania ankiety i przypominania sobie co to się działo z moim tyłkiem.
OdpowiedzUsuńhot :*
UsuńDawanie dupy to największa zaleta w byciu pasywem, ale też odpowiedzialność by robić to dobrze i zadowolić aktywa. W końcu pasywy po to są by zadowolić naszych aktywów.
OdpowiedzUsuń:* :)
UsuńWypełnione 😘😘
OdpowiedzUsuńDziękuję Dawidku :*
UsuńZ perspektywy aktywnego liczę na sporą dawkę wiedzy jak się znaleźć po drugiej stronie. Kilka razy próbowałem ale po pierwsze mało komfortowo się czułem, po drugie (w sumie to z pierwszym związane) kwestia "czy na pewno czysty jestem" nie dawała mi się rozluźnić... i... dupa... licho trochę było. Może się douczę... liczę na to...BARDZO.
OdpowiedzUsuńPS do autora: Mam nadzieję że już lepiej samopoczucie? Zdrowia życzę.
Prawda jest taka, że każdy jest inny i to trzeba spróbować samemu znaleźć to co nam odpowiada i jest dla nas przyjemne. Jedyne co mogę radzić, to żebyś się nie bał. Naprawdę nie ma czego. Powoli, delikatnie, metodą prób dojdziesz do celu. ;) A! I na początek, najlepsze są pozycje w których to Ty masz kontrolę nad tempem i intensywnością sexu, np na jeźdźca, lub kraba. Zobaczysz, raz spróbujesz i potem nie będziesz mógł przestać ;)
UsuńHej tommat! Dzięki, zdrówko już lepiej - nadrabiam zaległości w pracy i działam dalej! :)
UsuńWłaśnie po to powstał ten temat - i powstaje też ebook - by wprowadzić jak najwięcej gejów w radosny świat analu :)
Ja bym chciał ale się boje ..
OdpowiedzUsuńCzy wiecie z czego może wynikać niechęć do oddania się facetowi w podobnym wieku (24)? Regularnie daje się posuwać starszemu o 32 lata przyjacielowi a kilkukrotnie było blisko do kontaktu z rówieśnikami ale jakoś nie byłem w stanie się "przełamać"...
OdpowiedzUsuńOdpowiedź jest w Tobie. Zapewne tkwi gdzieś w podświadomości. Zadawaj sobie pytanie: Co musiałoby się stać, bym przełamał się w kontaktach z rówieśnikami? Daj sobie czas, a odpowiedź na pewno się pojawi.
UsuńLubię dać dupy mojemu facetowi, jedynie co mnie zniechęca to ogarnięcie się przed seksem :/ strasznie dużo czasu mi to zajmuje. Macie jakieś swoje „pro tipy”?
OdpowiedzUsuńAle nie musisz robić lewatywy. My z partnerem jesteśmy uniwersalni i nigdy jej nie robiliśmy. Jeśli ktoś tego potrzebuje, bo nie czuje się komfortowo to okej, ale trzeba wiedzieć, że jest to szkodliwe dla jelit, gdy ją często wykonujesz. Ogólnie polecam zapoznać się z przeciwwskazaniami i konsekwencjami, bo można sobie zaszkodzić niewiedzą.
UsuńGdyby nawet przydarzyło się wam zabrudzenie etc to przecież to ludzka rzecz, wskakujecie oboje pod prysznic i po kłopocie. Partner wchodzi ci w odbyt, więc powinien mieć na uwadze, że nie służy on jedynie do seksu, więc nie ma co się gorszyć, jak zaliczycie wpadkę z kałem;) To nie koniec świata.
Kiedy nie macie dostępu do łazienki, bo seks w plenerze czy coś, to polecam wozić wszędzie ze sobą wodę, mydło i płyn do higieny intymnej. Wystarczy zwykle codzienne mycie w tym penisa, jaj i tyłka, nic więcej nie trzeba robić. A no i po wypróżnieniu warto się podmyć.
Pro tipy będą się pojawiać na blogu i w przygotowywanym ebooku - myślę, że razem ogarniemy ten temat - by seks analny był prosty, czysty, bezpieczny i super przyjemny.
UsuńJako aktyw, którego doświadczenie po pasywnej stronie jest bardzo liche (choć namawiam chłopaka do tego żeby mnie wyruchał :), ale bezskutecznie :P.) z ciekawością przeczytam i wyniki ankiety i czytam komentarze. Nie do końca rozumiem te obawy związane z niedostatecznym "przygotowaniem" dup*i pasywa. Zdarzały mi się różne sytuacje na tym tle i w roli akta zawsze byłem wyrozumiały i wspierający. Nie przeszkadzało mi to zresztą w dalszej zabawie po zabiegach higienicznych. Mój chłopak zawsze - z uporem godnym lepszej sprawy - czyści się, lewatywuje itd. fakt, że z nim nie miałem nigdy "sytuacji", ale gdyby się zdarzyła to przecież nic by się złego nie stało (często mu to mówię, ale nie naciskam żeby nie pomyślał że jednak jestem fanem tego rodzaju fetyszy:P). Chłopaki nie bójcie się, bo to tylko odbiera przyjemność :D.
OdpowiedzUsuńO ironio akurat na taki artykuł trafiłem po kolejnej i już chyba mojej ostatniej próbie. Jestem po prostu zrezygnowany, załamany i poddaję się. Zwyczajnie nie wiem co robić. Najmniejszy korek powoduje u mnie taki dyskomfort i ból że od razu się można zniechęcić do dalszych prób. Czas leci a ja nadal nie mam żadnego progresu.
OdpowiedzUsuńCóż... zbieram dane na ten temat i będziemy próbować poradzić sobie z takimi problemami. Powiedz mi, czego próbowałeś do tej pory, by poradzić sobie z tym problemem?
UsuńOd wczorajszego wieczora trzeci raz się zabieram do odpisania i jakoś nie bardzo mi to idzie. Jeśli nie przeszkadza to odpowiem Ci na maila, bo niby anonimowo tutaj ale jakiś opór się pojawia a tak to będę Ci mógł bardziej wnikliwie odpisać i z mniejszą krępacją :)
Usuńtez nie czaję tematu obawy przed "wpadką" i obsesyjnego robienia lewatywy. wystarczy kierować się prostymi zasadami: dobrze się odżywiać, bez śmieciowego żarcia itp, które powoduje rozregulowanie wydalania - jeśli dobrze się odżywiamy, to nie ma problemów z "byciem pełnym", biegunkami i innymi sprawami. Po drugie, jeśli seks częściej uprawiacie wieczorem (raczej większość z nas), to "wytrenować" się tak, że na dwójkę chodzi się rano. I owszem, da się to zrobić, jeśli wieczorem wam się chce, ale wytrzymacie i możecie iść normalnie spać, to należy tak robić do czasu, aż się przestawicie na wydalanie rano. Wtedy popołudniu czy wieczorem dupa będzie pusta. A jak się coś dzieje (biegunka etc) no to anal sobie odpuścić na parę dni, bo robienie lewatywy kiedy organizm i tak już ma problemy to średni pomysł (zwłaszcza wodą z wodociągów, końcówką od prysznica, masakra jak dla mnie). A już w ogóle, mając stałego partnera... Gdyby mój facet miał jakieś pretensje, że raz na jakiś czas doszło do jakiejś wpadki, to szybko przestałby być moim facetem :P W razie czego szybki prysznic i zapomina się o temacie.
OdpowiedzUsuńJa próbuję od lat wyregulować wypróżnianie do jednego dziennie, ale niestety w 90% dni muszę iść do toalety 2-3 razy, w tym także późno wieczorem. Mam dietetyka, trzymam się zaleceń, ale jednak z moim organizmem jest coś nie tak :( Co do lewatywy, to wiem, że nie można jej robić zbyt często, ale u mnie bez tego nie jestem w stanie być gotowym na seks.
UsuńPanowie, mój partner nachalnie namawia mnie do obrzezania twierdząc, że jakoś niesamowicie wpływa to na jakość stosunku. Czy jest w tym jakaś prawda, macie jakieś doświadczenia? czy to tylko jakaś niechęć względem kołnierza mojego przyjaciela?
OdpowiedzUsuń"Podobno" jak się utnie, to przez to że żołądź jest cały czas odsłonięty staje się mniej czuły na dotyk i można dłużej bo się mniej czuję, jest też aspekt higieniczny, bo zbiera się mniej zanieczyszczeń i mniej bakterii...
UsuńA Twój partner jest obrzezany ?
Nie słyszałem, żeby obrzezanie miało jakość specjalnie wpłynąć na jakość stosunku. Nabłonek żołędzia faktycznie grubieje i staje się mniej czuła na dotyk, a także zmniejsza ryzyko infekcji HIV (podobno) - ale jak miałoby to poprawić jakość stosunku?
UsuńJest obrzezany ale to 100% pasyw i nigdy nie chciał mnie wyruchać, może wtedy bym miał info z pierwszej dupy 😂
UsuńTo bzdura z tym polepszeniem się jakości. Wiem o czym mówię z pierwszej ręki - czy może raczej, z pierwszego penisa, bo własnego. Obrzezałem się mając lat 33. Seks smakuje troszeczkę inaczej, ale to nie jest wielka różnica. Nie warto tego robić dla rzekomych korzyści. Ale z drugiej strony, jeżeli masz jakieś medyczne wskazania - to nie ma co tego napletka żałować.
UsuńNie dawałem A chciałbym
OdpowiedzUsuńMega porada - daj : )
UsuńNajpierw zastanów się komu i w jakich okolicznościach
A ja dałem raz kumplowi z bloku, to później przychodził nawet jak się ożenił.Oczywiście nie mówił wprost o co chodzi , tłumaczył że zapomniał klucza i czy może u mnie poczekać, albo pokłócił się z żoną i chce pogadać, nawet raz przyszedł i zapytał czy może się u mnie wykąpać bo u siebie nie mógł.Wszystkie takie spotkania kończyły się wiadomo ..." ale fajnie ciasno"
OdpowiedzUsuńJa Hetnie bym dawał dupy facetowi bo to lubje ale wtym momencie niemam żadnego faceta kturemu bym się wypinał do ruhania
OdpowiedzUsuń