Męski Anal - jak przygotować się do seksu analnego w roli pasywnej

Skondensowany i praktyczny mini przewodnik dla początkujących, którzy chcą dawać dupy bezpiecznie, zdrowo i przyjemnie.

niedziela, 24 stycznia 2021

Trening podwójnego orgazmu

Dwa razy więcej ekstazy. Dwa razy więcej spermy. Dwa razy więcej czasu, by nacieszyć się słodkimi dreszczami w ciele i łaskotaniem skurczów w kutasie. A także mocniejsze i lepiej wytrenowane mięśnie, które generują przyjemność. Jest więc o co walczyć :)

Dlatego dziś pogadamy, jak wytrenować podwójny orgazm.


Na pomysł, żeby zacząć trenować dochodzenie 2x z rzędu, wpadłem wiele lat temu. Pierwsze próby nie były zbyt udane. Za każdym razem to drugie podejście było mozolne, wymęczone, a momentami wręcz nieprzyjemne. Kolejny orgazm, krótko po pierwszym, był tylko namiastką pierwszego.


Ale próbowałem, próbowałem i próbowałem nadal. I stało się coś dziwnego...

Mój organizm zaczął się przyzwyczajać do narzucanego mu reżimu. Drugi orgazm z czasem stawał się coraz bardziej przyjemny oraz obfity - jakby moje ciało wiedziało już, że będzie musiało dojść dwa razy - i po prostu układało swoją fizjologię pod to.

Potem zacząłem czytać, co ma wpływ na biochemię męskiego orgazmu.

Dowiedziałem się, że głównym wrogiem w ponownym osiągnięciu szczytu jest prolaktyna - to hormon, który wydziela się w trakcie orgazmu i odpowiada za spadek libido oraz wypompowanie krwi z kutasa. Faceci, którzy mają za dużo prolaktyny, mają niskie libido i rosną im piersi.

Odkryłem, że regularne zażywanie cynku (glukonianiu cynku) w ilości 15 mg dziennie odczuwanie pomaga przyspieszyć nadejście drugiego orgazmu. Co więcej - cynk odkłada się w prostacie - więc mając jego zapasy, cieszymy się dłużej jego efektami.

Takie działanie najpewniej ma też witamina B6 - którą można zażywać nawet w większych dawkach (np. 300 mg dziennie). Odczuwalne efekty przynosi także suplementacja tranem (który ma witaminę D oraz kwasy wielonienasycone omega-3), selenem (polecam orzechy brazylijskie), a także ekstraktem z kozieradki (który po 6 tygodniach podnosi libido).

Takie dodatki do diety zaczęły mocno przyspieszać osiąganie drugiego orgazmu, a także zmniejszały uczucie dyskomfortu (poorgazmowego odpychu).

Wcześniej odstęp między jednym a drugim wytryskiem wynosił u mnie ok. 20 minut - ręka odpadała. Potem ten czas skrócił się do 8-10 minut. A rekord wynosił ok. 2-3 minut między orgazmami (po kilkutygodniowej, mocnej suplementacji naprawdę dobrym tranem rybim).

Co ciekawe - drugi orgazm stał się nie tylko tak samo przyjemny, jak pierwszy - bywa, że jest nawet lepszy. I tak samo pełny w swej objętości i długości wytrysku. To chyba najlepszy bonus, na jaki można liczyć.

Trening przynosił efekty. Bywało nawet, że po strzale, erekcja trwała nadal - zachęcając do kolejnych orgazmów. Choć nie jest do końca wyjaśnione, czemu czasem po prostu opada od razu, a czasem stoi na baczność po orgazmie - jeśli ktoś zna wyjaśnienie, niech da znak w komentarzu!

Moje ciało wiedziało już, że po prostu będzie musiało strzelić drugi raz - więc było już na to w pełni gotowe.

Jedno tylko nie dawało mi spokoju...


Czemu to najlepiej działa w samotności:

Gdy dochodziło do rękoczynów - efekty były przednie. Osiąganie kilku orgazmów dziennie - dzień w dzień - nie było problemem. Jeśli jednak w grę wchodził żywy partner - z niejasnych powodów osiągnięcie kolejnych orgazmów było trudniejsze.

Po prostu pierwsze wyładowanie było tak ogromne, że nie miałem ochoty nawet myśleć o kolejnym - i potrzebowałem więcej czasu na regenerację. Czemu tak się działo?

Trafiłem na całkiem ciekawe wyjaśnienie. Parę źródeł podało, że podczas seksu z żywą osobą, poziom prolaktyny w trakcie orgazmu potrafi być nawet 4-5 razy wyższy, niż podczas masturbacji...

I to by wyjaśniało TAK wiele...

Potwierdzałyby to wyniki Wielkiego Badania Gejów z początku zeszłego roku. Orgazmowi rekordziści potrafili dochodzić po kilkanaście razy dziennie - choć głównie poprzez masturbację.

***

Moim zdaniem warto zainwestować w umiejętność dochodzenia 2x z rzędu - a także pamiętać, że to nie wyścigi, ale po prostu przyjemność. I nie walczymy tutaj o to, kto szybciej, dalej i więcej. Chodzi o czystą rozkosz.

Tym bardziej, że w dobie pandemii wielu z nas niestety póki co skazanych jest na samodzielne roboty ręczne...

"I strzelił tak mocno, że się nakarmił. I widział już, że to samo zdrowie." - z listu DreamWalkera do Gejryntian.

Gdy pozwalasz drągowi spuszczać się samoistnie.

Jeśli wielkość fiuta rzeczywiście przekłada się na siłę orgazmów - to ten koleś powinien umrzeć z rozkoszy.

Ten uczuć, gdy sperm wszelaki nie daje się już trzymać w drągu.

Pierwsza baza zaliczona, czas na drugą.

Gdy jesteś zajebiście zbudowany - w lustrze sam kręcisz swojego pornola. A i drugi orgazm przychodzi szybciej.

Pała tak gruba, że musi strzelić dwa razy.

Ilość spermy po podwójnym wystrzale napawa geja dumą.

Sory kolo, ale muszę na Cb strzelić.

Popa, ile tego.

Gdy oba strzały przyjmujesz godnie na klatę.

A Ty jak? Zamierzasz ostro trenować podwójny orgazm?

8 komentarzy:

  1. Bedzie okazja dzis potrenować z Moim.

    OdpowiedzUsuń
  2. Za chwilę trening... będą na pewno dwa - mój i mojego :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. U mnie ten drugi orgazm jest często nawet mocniejszy niż pierwszy

    OdpowiedzUsuń
  4. Z tym że przez nadmiar prolaktyny rosną cycki i spada libido to troche przekoloryzowane. Przez leki miałem przez długi czas około trzykrotnie podwyższoną prolaktynę, a jednocześnie libido było na takim samym poziomie :>>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie no, jasne - jeśli komuś rosną cycki, to jest już skrajna sytuacja, gdy bardzo wysoki poziom prolaktyny utrzymuje się bardzo długo.

      Usuń
  5. Powiem Ci,że u mnie ten drugi orgazm bardzo często jest mocniejszy i przyjemniejszy. Nie zawsze taki sam objętościowo,ale doznaniowo odlot!

    OdpowiedzUsuń
  6. Zawsze się zastanawiałem czy tylko ja tak mam, że po każdym wytrysku, muszę sobie poprawić. Najlepsze jest to, że ja tak mam od zawsze, że spuszczam się co najmniej dwa razy. Jeśli nie uda mi się podczas stosunku, to i tak na koniec sobie dowalę by mieć drugi spust. Co prawda ten drugi jest dużo mniejszy od pierwszego, ale bez tego drugiego razu czuję, że jestem nie spełniony.

    OdpowiedzUsuń

KOMENTARZE SĄ ŚCIŚLE MODEROWANE. Obowiązują proste zasady: bądź miły, pomocny i konstruktywny. Rozmawiaj na temat. ZERO homofobii, hejtu, ogłoszeń towarzyskich i fejk newsów. Akceptujesz REGULAMIN :*

TOP 10 miesiąca