Ostatnie lata to rozkwit internetów. I - co za tym idzie - prawdziwa powódź internetowego ekshibicjonizmu.
Już podobno 25% Polaków (tak podało Dzień Dobry TVN) opublikowało w Internecie swoje nagie ciało lub opublikowało swoje intymne zbliżenie. Rośnie też popularność serwisów, na których można dzięki temu nawet zarobić.
Ciekaw byłem, co mają do powiedzenia na ten temat seksuologowie. I czy to zjawisko w jakiś sposób jest szkodliwe.