Witam Was znów po wakacjach. Nie, nie odpocząłem za bardzo - w zatłoczonym Zakopanem nie da rady za bardzo. Chwała Potworowi Spaghetti były jeszcze inne dni (i miejsca) na relaks :)
Dziś jednak nie o tym - ale o tym, co spotkało mnie i mojego chłopaka parę miesięcy temu. Na weselu kumpla :)