Męski Anal - jak przygotować się do seksu analnego w roli pasywnej

Skondensowany i praktyczny mini przewodnik dla początkujących, którzy chcą dawać dupy bezpiecznie, zdrowo i przyjemnie.

piątek, 13 listopada 2015

DreamWalker Story [07]: Mysiek - pierwszy Gej, jakiego poznałem

Moje zdjęcie za czasów, gdy poznałem Myśka :)

Miałem wiele szczęścia, że trafiłem na niego. Miałem wtedy 18 lat. Nasze maile ważyły po 30 kb, pisaliśmy je w środku nocy i czytaliśmy od A do Z. Opowiedział mi w nich wszystko - jak wygląda życie gejów, na co powinienem uważać i czego się wystrzegać.

Był moim Mentorem. Swoją łagodnością, wyrozumiałością i mądrością ukształtował w znaczniej mierze moje podejście do gejowskiego świata.

Mysiek - tak go nazywałem. I nazywam do dziś.


Mogłem trafić na ruchacza, który by mnie przeleciał i porzucił w rowie. Zapewne ze złamanym sercem. Mogłem trafić na kogoś wypełnionego jadem i zgnuśnieniem, kto wylewałby z siebie tylko potoki nienawiści pod adresem "pedalstwa".

Ale trafiłem na kogoś, kto opowiedział mi, jak na Zadupiu (w jakim ja też mieszkałem) wyrywał facetów na imprezach. I to bez Internetu (!). Na żywo.

Z jednej strony zazdrościłem mu tych podbojów. Z drugiej - wiele mi one wyjaśniały. Że seks jest przereklamowany. Że warto poczekać. Że to tylko popęd.

Spotkaliśmy się w Większym Mieście. Byłem podekscytowany jak nastolatka przed koncertem Justina Biebera. Zaprosił mnie na obiad. Był bardzo kulturalny, przyjacielski i pozytywnie nastawiony.

Wpłynął na moje nastawienie.

Dzięki Myśkowi kolejnych gejów nie poznawałem ze strachem, lecz z ciekawością. Był dla mnie wsparciem i służył radą. Był ostoją spokoju w dość dzikim i nieprzyjaznym świecie, do którego wkraczałem.

Opowiedział mi o podziemnych klubach, o gejowskich randkach, spotkaniach na seks i trójkąty, ale też o miłości, o wytrwałości i co to znaczy postępować fair.

Kontynuacja tradycji...

Spotykałem młodego chłopaka w kiepskim położeniu. Mieszka na Zadupiu, miał wiele problemów. Gdy inni go olali, blokowali na fellow z powodu wyglądu - ja postanowiłem, że wyślę dalej w świat energię, którą dostałem od Myśka. 

Mysioenergię.

Może to początek nowej tradycji?

Być może on, gdy ogarnie się życiowo na tyle, by być w 100% szczęśliwym człowiekiem, wyśle tę energię dalej w świat. Poznając kolejnego młodego, załamanego, przerażonego geja. I pozytywnie wpływając na jego życie.

Dziękuję Mysiu :)

28 komentarzy:

  1. To wielkie szczęście spotkać kogoś takiego na swojej drodze. Dzięki temu człowiek jest pewniejszy siebie i ma lepszy start do tego tajemnego na początku świata gejów itp.;-) Ja tez miałem szczęście spotkać taką osobę, choć właściwie to On mnie wyrwał na fellow, a potem spotkaliśmy się na żywo. Bałem się trochę, bo to był moje pierwsze tego typu spotkanie, on wyglądał dość groźnie, był starszy o 14 lat i nosił broń, bo pracował w ochronie; ale szybko okazało się, że nie było się czego bać. Okazał się bardzo miły, inteligentny i kulturalny. Choć już nie mamy kontaktu to nie żałuję tej znajomości, w szczególności, że straciłem z Nim dziewictwo :-) Trochę przybliżył mi ten świat i podzielił się swoim doświadczeniem. Może warto by było, żeby każdy młody gej wchodzący dopiero w to środowisko poznał taką osobę, która go w pewien sposób wprowadzi i doradzi życiowo? Pozdrawiam JGK
    PS Tak przy okazji fantastyczny i zajebisty blog, w końcu coś ciekawego i praktycznego za razem dla facetów homo :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może powinniśmy założyć jakiś ruch, który zrzeszałby ludzi, którzy właśnie chcą "ratować gejów" :) Jakby to nazwa? Mentoringiem?

      Wiem, że w starożytnej Grecji było coś takiego, że każdy młody chłopak miał swojego starszego adoratora, który wprowadzał go w świat męskiego seksu. Ciekawa instytucja :)

      Dziękuję za miłe słowa! :)

      Usuń
  2. Hmmm ja sam mam 19 lat i nie wiem od czego zacząć. Na ten moment nie jestem w stanie spotkać się z facetem, jedynie przeglądam profile. Może kiedyś ale nie wiem. Mieszkam na Zadupiu i lubię moją wieś ale z czasami to przytłaczające, że nie ma z kim szczerze pogadać. Ogarnia mnie strach na myśl o randce, czasami wyobrażam przypadkowe spotkanie z gejem na ulicy i tyle. Ale to jest mało prawdopodobne. A nie chcę wszystkiego robić na siłę i spotykać się dla eksperymentów... aby dowiedzieć się co lubię. Jak mieć faceta to na związek! Tak mi się wydaję, lecz popęd może brać górę nad rozsądkiem. A planów na przyszłość brak. :/ Pozdrawiam Łukasz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wykorzystaj potęgę Internetu - poznaj najpierw kogoś, kto będzie chciał z Tobą korespondować - wymieniać uwagi, doradzać itd. Spotkanie na żywo to kwestia organizacji - jeśli tylko będziecie się dobrze dogadywać.

      Usuń
  3. To o czym piszesz na końcu, to właśnie dla mnie esencja rodzicielstwa. Nie chcę mieć dzieci dla samego posiadania. Nie chcę mieć ich też, bo szkoda mi czasu na ryki i płacze przez pierwsze lata :D
    Ale co innego spotkać na swojej drodze młodego człowieka, który może zagubiony, szuka rady i przewodnika. Nie takiego, który poprowadzi za rękę, tylko takiego, który wskaże drogę - nie jedną, czasem więcej. Fajnie jest pomagać młodym, niedoświadczonym ludziom, fajnie jest patrzeć jak się rozwijają i idą dalej.

    Podziwiam Twoją postawę i to co robisz :)

    Pozdrawiam,
    inny25

    OdpowiedzUsuń
  4. Hej Dream :-)
    Czytam Twój blog od bardzo dawna i zkażdym dniem z niecierpliwością oczekuję kolejnego posta. Sytuacja jaką dzisiaj opisaliśmy jest mi bardzo bliska, ponieważ sam takiej doświadczyłem. Przez długi czas będąc z dziewczyną kłóciłem się z myślami czy jestem gejem. Wypierałem to z siebie twierdząc że jest to złe, że niewłaściwe bo przecież społeczeństwo żyje inaczej. Zerwałem po prawie 2 latach związku... Na fellow zaczepił mnie 40-stoparoletni facet z Poznania. Z racji że tam studiowałem spotkałem się z nim. To było moje pierwsze spotkanie w realu z gejem. Bałem się cholernie ale okazało się że zupełnie niepotrzebnie :-) A. okazał się przesympatyczną osobą, spędziłem u niego kilka nocy, siedzieliśmy przy herbacie lub kawie i rozmawialiśmy do samego rana. Opowiadał mi o swoim życiu geja, przestrzegał przed różnymi sytuacjami, pokazał mi jak mam poruszać się po naszym świecie. Był kimś kto mnie fascynował a najlepsze było to że nie wymagał ode mnie niczego. Dzielił się swoim doświadczeniem życiowym nie chcąc nic w zamian. Złoty człowiek... Dzisiaj minęło już parę lat. Co prawda nie utrzymujemy kontaktu ale wiem że jeśli zadzwoniłbym do niego to mógłbym liczyć na jego pomoc. Na całe szczęście trafiłem na taką osobę w swoim życiu. Krótko po A. poznałem M. miłość swojego życia. Jesteśmy razem już ponad 3 lata, mieszkamy razem, prowadzimy wspólne, szczęśliwe życie. Mam nadzieję że razem się zestarzejemy.
    Pozdrawiam
    Kriss

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O jej dziękuję, miło mi słyszeć, że moje posty są taż tak wyczekiwane :)

      A Twoja historia jest piękna. Gratuluję i trzymam kciuki, żeby wszystko się udało :)

      Usuń
  5. Piękna historia,naprawdę piękna.Patrząc na swoje aktualne życie to chciałbym poznać osobę podobną do przedstawionego przez ciebie Myśka,lub kogoś z ludzie o których napisali komentujący. Nie chodzi mi o kogoś,kto by uświadamiał w orientacji,a raczej kogoś z kim mógłbym porozmawiać na temat trapiących mnie problemów.Boję się jednak zakładać konta na którymś z portali gejowskich.Ech,ciężkie jest życie na rozstaju.

    OdpowiedzUsuń
  6. Hej. Dlaczego właściwie nie ma żadnego artykułu poświęconego klubom branżowym? Nie wierzę, że nie masz jakichś przemyśleń z tym związanych. Pewnie kiedyś tam rozważałeś też tą opcję i jakieś tam stanowisko zająłeś. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja tez miałem szczęście :)
    Pierwsze spotkanie miałem w wieku 14 lat! Dzis mam 18 :) z Nim kontakt mam do teraz i wciąż jestem dziewica, dlatego ze nie wykorzystał mnie wtedy a miał ku temu okazje, wręcz przeciwnie opowiadał mi jak to jest i powiedział żebym czekał na kogos wyjątkowego. :) tak wiec czekam! Wbrew pozorom sa tez dobrzy geje :) zapomiałbym różnica wieku 12 lat :P
    ~Dominik

    OdpowiedzUsuń
  8. Witam, Musze przyznac ze sposrod wielu blogow zwiazanych z gejostwem twoj jest najbardziej dojrzaly i wysublimowany i najbardziej go lubie pomimo duzej liczby pornografii. Masz olbrzymia wiedze ktora sie z nami dzielisz i chwala ci za to :) Uratowales zycie nie jednego geja :) A propo tematu ,Taka bliska osoba jest szalenie wazna, ja mam to szczescie ze taka osobe poznalem kiedy zaraz po maturze wyjechalem za granice do obcych ludzi. Jeden z moich lokatorow jest gejem. Bardzo mi pomogl, lecz dopiero po roku mieszkania razem powiedzialem mu ze sam jestem gejem. Musze tylko przyznac ze zycie osoby homoseksualnej w Wielkiej Brytanii jest duzo latwiejsze. Moj lokator ma wazna prace i pomimo ze wszyscy wiedza o nim to go szanuja i traktuja normalnie. A oprocz tego ja sam mam w pracy dwie lesbijki i obie maja dziewczyny. Wiem bo sie z tym nie kryja. Wszystko jest takie proste. Zastanawiam sie ile jeszcze trzeba bedzie czekac w Polsce zeby bylo podobnie?? Ja chcialbym za rok we wrzesniu zaczac studia w Warszawie pytanie tylko czy warto?(bo chialbym wreszcie wyjsc ze swojego kokona a spoleczesntwo jest duzo zasciankowe) Pozdrawiam cie DreamWalker
    Adam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szanowny Adamie,

      Dziękuję bardzo za miłe słowa. Nie wiem, czy uratowałem życie niejednego geja, ale wiem, że uratowałem swoje. I teraz po prostu przekazuję dalej, co wiem.

      Odnośnie studiów - moja rada: przemyśl to dobrze. Studia nie gwarantują już ani zatrudnienia, ani specjalnego społecznego prestiżu. W mojej opinii lepiej od razu wziąć się do roboty i zdobywać cenne doświadczenie i umiejętności potrzebne na rynku.

      Usuń
    2. Ja mam podobny dylemat, rodzice mnie wysyłają na studia, lecz wolę zdobywać naukę zaocznie. Dobrze by było zdać maturę i mieć ten papierek. Tylko ciężko zacząć samemu w nowym mieście :/

      Usuń
    3. Zaczac samemu zycie w nowym miescie to sama przyjemnosc.
      Dlatego wlasnie wybieram sie do Warszawy ,po to zeby po raz kolejny zmienic otoczenie. Udowodnic sobie ze mozna a jak mi sie nie bedzie podobac to zawsze mozna zmienic kierunek,miasto,kraj co to za problem w dzisiejszych czasach. Pozdo Adas

      Usuń
    4. Życie w nowym mieście pozwala Ci żyć Twoim życiem, już nie masz nikogo nad głową, już sam musisz zadbać os woje sprawy rachunki żarcie kasa ja czekałem na studia z utęsknieniem wyrwać się z zadupia i żyć jak chce ;) ( oczywiście na ile moge sb pozwolić )

      Usuń
  9. Zgadzam się z tym. Mało tego uważam że to co wysyłamy w świat wraca do nas! Dlatego sam mimo że nie szczególnie zależy mi na poznawaniu chłopaków to staram się wykorzystać swoje doswiadczenie i pozytywne nastawienie do życia aby pomóc gejom w potrzebie. To miłe czasami zobaczyć że ktoś dzięki Tobie układa sobie życie lub rozwiązuje problemy. To ogromna energia! :D przy okazji dziękuję za wszystkie posty i wskazówki hehe
    Rafał :- )))

    OdpowiedzUsuń
  10. DreamWalker dziękuję za miłe słowa i wiesz że zawsze możesz na mnie liczyć. Minęło sporo lat od tego naszego poznania się i do dzis nic się nie zmieniło. Jesteś moim przyjacielem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I oto pojawił się sam Bohater :) Dziękuję Mysiu i oczywiście z całą wzajemnością! Przesyłam uściski!

      Usuń
    2. A jesteś pewien, że ten powyższy Mysiek to ten człowiek o którym piszesz, a nie jakiś żartowniś?

      Masz fascynujące historie tu na blogu. Ja na razie mam takie tylko w swojej wyobraźni. Dzisiaj cały czas gapiłem się na jednego faceta tak mi się podobał strasznie, chyba kilka razy zauważył to. Na koniec wpadł na mnie i przeprosił, powiedziałem, że nic nie szkodzi
      Pomyślałem sobie: niech częściej na mnie wpada. :-D

      Usuń
    3. Jestem pewien, bo dał mi znak SMS-em :)

      Dziękuję za miłe słowa. Tych najbardziej fascynujących historii jeszcze i tak nie opowiedziałem - wszystko przed nami :)

      Usuń
  11. Jaką masz pewność, że to jest mysiek?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dostałem od Mysia info inną drogą, że skomentował :)

      Usuń
  12. Ja też miałem dużo szczęscia trafiłem na dwóch fajnych i wyrozumiałych chłopaków dzieki którym odważyłem się na to by móc bez wyrzutów sumienia, zaakceptowac to , że jeśli zakochałem sie w chłopaku , to nie jest nic złego i teraz akceptuje sam siebie. Jestem teraz szczęśliwy w związku , mam kochanego chłopaka i wierzę , ze wszystko bd dobrze. Pozdro Dreamku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super, to miło słyszeć! :) Dziękuję i pozdrawiam również!

      Usuń
  13. Sam kiedyś poznałem taką osobę. Nie jako pierwszą, ale na szczęście na tyle szybko co by nie zginąć w "otchłani".

    I staram się wciąż przekazywać pozytywną energię, którą od niego dostałem. Ozwałem go - Dobrym duchem.

    Poznałem Twój blog dosłownie na dniach, a przescrollowałem już chyba kilometr wpisów. Dzięki za rozjaśnianie mi ciemnych wieczorów. Pozdrawiam Dream-ku :)

    Szymon

    OdpowiedzUsuń
  14. Autorze, bardzo podoba mi się rodzaj zdjęcia, które widnieje jako pierwsze. Jestem fanem zdjęć do połowy twarzy czy ciała, a widzę, że ty w takich gestujesz. Swoją drogą przystojny z Ciebie facet, sądząc po zdjęciu. Podoba mi się zarówno osoba na nim jak i całość, inspiracja naturą :) Podoba mi się tajemniczość tego rodzaju zdjęć, jednak jeszcze nie doszedłem w tym temacie do perfekcji :)
    Chciałem spytać czy masz jakieś rady jak zrobić zdjęcie w takim stylu? I wpadł mi do głowy pomysł ustawienia takiego na fellow :) Co myślisz? Rozzłoszcze nim użytkowników? :D Bo póki co nie chcę udostępniać swojego wizerunku :)
    Pozdrawiam Maks, ostatnio się tu trochę udzielam :) Pomaga to jakoś? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Heh to miło, ale tego typu zdjęcia nie są znów żadną rewelacją. Ot - kwestia kadrowania. Poprzez zwykłe naśladowanie możesz osiągnąć sporo w tym temacie :)

      I skąd pomysł, że miałbyś kogokolwiek rozzłościć takim zdjęciem? :) Masz prawo chronić swoją facjatę - nic nikomu do tego. Przymusu udostępniania swoich zdjęć jeszcze nie ma :)

      "Pozdrawiam Maks, ostatnio się tu trochę udzielam :) Pomaga to jakoś? :D"

      Każdy dobry komentarz pomaga budować wartościową treść tego bloga :)

      Usuń

KOMENTARZE SĄ ŚCIŚLE MODEROWANE. Obowiązują proste zasady: bądź miły, pomocny i konstruktywny. Rozmawiaj na temat. ZERO homofobii, hejtu, ogłoszeń towarzyskich i fejk newsów. Akceptujesz REGULAMIN :*

TOP 10 miesiąca