Męski Anal - jak przygotować się do seksu analnego w roli pasywnej

Skondensowany i praktyczny mini przewodnik dla początkujących, którzy chcą dawać dupy bezpiecznie, zdrowo i przyjemnie.

piątek, 22 czerwca 2018

Jak rozpoznać geja kryptokatolika - i jak mu pomóc


Fakt: Kościół Katolicki nami gardzi. Poniża nas, odsuwa nas od siebie, uważa za zagrożenie i abominację (ktoś nie wierzy, niech poczyta Katechizm). Czasem mówi o tym wprost, czasem - między wierszami.

Dlatego geje odchodzą od Kościoła i jego "nauk". Problem w tym, że często... pozornie. Niby na msze nie chodzą, niby wkurzają się na księży, a jednak... bardziej chcieliby zerwać z Kościołem, niż rzeczywiście to robią.

Jak ich rozpoznać?


1. Gardzą Kościołem, ale interesują się, co na temat gejów sądzi papież

Jakiś czas temu na queer.pl pojawił się news dot. tego, że papież coś tam powiedział na temat gejów. Choć wielu komentujących pytało, czemu w ogóle mamy się interesować jego opinią, to jednak news przez dłuższy czas świecił z samego szczytu listy najpopularniejszych artykułów.

Części gejów - zdaje się - wciąż zależy na aprobacie Kościoła. Wciąż liczy na to, że owa sekta przyjmie na swoje łono gejów i ich zaakceptuje.

Pomyślmy na logikę - organizacja, która w swoich szeregach gardzi nawet kobietami - gdzie reszta cywilizowanego świata poszła w tej kwestii o lata świetlne do przodu, miałaby zaakceptować homoseksualizm. Tjasne.

Pomijając.

Wyszedłem z KK już lata temu. Nie chcę mieć z tą organizacją absolutnie NIC wspólnego. Kompletnie wisi mi, co papież czy ktoś inny z ich szeregów ma do powiedzenia w sprawie mojej orientacji. Pewnie, że lepiej, jeśli powie coś dobrego, niż złego, ale w gruncie rzeczy znaczy to dla mnie tyle, co zdanie jakiegoś - strzelam - rabina czy ktoś tam, kogo różni sekciarze sobie wybrali do czczenia.

Czyli kompletnie nic.

Gdy ktoś jednak pozornie zerwał z KK - wciąż jest w nim w "trudnej relacji", wciąż zdanie KK ma dla niego jakieś znacznie i podświadomie, potajemnie liczy na jego aprobatę. Wciąż łudzi się, że coś się w tej kwestii zmieni - choć przecież nie zmieniło się od 2000 lat.


2. Potępia seks bez zobowiązań

Niby wyzwolony gej, niby postępowy, a jednak... "jak on się ubrał". "Co on pokazuje na Instagramie". "Jebie się z kim popadnie".

Jeśli w poliamorii, gejowskich orgiach, pokazywaniu swojej nagości (w odpowiednich miejscach, może nie na środku ulicy, ale np. na fellow) ktoś widzi coś złego - choć przecież obiektywnie nikomu te rzeczy nie szkodzą - to znaczy, że najpewniej jest kryptokatolikiem.

Mimo iż pozornie zerwał z KK, to jednak ma z głowie zainstalowaną katolicką pseudomoralność potępiającą jakiekolwiek inne zachowania seksualne niż "na misjonarza ze stałym partnerem".

Dla mnie seks jest czymś naturalnym, zdrowym i po prostu fajnym. Choć sam (już) nie pcham się z różne nietypowe konfiguracje seksualne - to jednak nie mam absolutnie nic przeciwko nim.

Wiem, że geje uprawiają seks w trójkątach, tworzą potrójne związki, uprawiają seks grupowy, anonimowy, że obnażają się na portalach randkowych. I TO JEST OKEJ - nikomu to nie szkodzi, nikt przez to nie umiera, nikomu nic od gęby nie zabiera.

Jeśli komuś daje to szczęście, radość, przyjemność i nie szkodzi w oczywisty sposób innym - to o co kaman? Heloł!

Jesteśmy istotami seksualnymi i po prostu chcemy z tego czerpać przyjemność i radość. Co w tym - do kurwy nędzy - złego?

Jeśli zapragnę przeruchać się z dwoma czy trzema naraz - i wszyscy się chóralnie na to zgodzimy - to co komu do tego?

No ale jak ktoś uważa nadal, że "Bóg cię pokarze", że "seks jest zły", wyznaje nadal tę całą katolicką moralność (która się opiera na zbiorze przekonań, co niby obiektywnie jest dobre lub złe, co się powinno lub nie) - to ma z tym wielkie kłopoty.

Oczywiście takie osoby - gdy tylko światła gasną - także natychmiast rozpinają rozporki. Ale ich hipokryzja to temat na inną tyradę.


3. Wciąż broni Kościoła

Jeśli ktoś serio zerwał z KK - ma go tak w dupie, że wisi mu, kto go atakuje i dlaczego. Jednak gdy ktoś emocjonalnie zaczyna udowadniać, że KK "jednak coś wnosi, jednak wiele mu zawdzięczamy" itd. - emocjonalnie, nie racjonalnie - to może to być oznaka kryptokatolicyzmu.

Fakty są niestety druzgocące. To, co KK odpierdalał i odpierdala nadal, przechodzi ludzkie pojęcie. Mówimy o polowaniach na gejów, które urządzał przez setki lat. Mówimy o współpracy z hitlerowskimi Niemcami, którzy gejów zamykali w obozach. Mówimy o skrywaniu pedofilii.

I o - dla nas - najważniejszym zarzucie: KK na całym świecie systematycznie oficjalnie sieje homofobię w głowach milionów ludzi - od maleńkości, od urodzenia.

Przepraszam, ale z tym się nie da polemizować.

Tu się dla mnie kończy dyskusja.

Jak ktoś po takim argumencie próbuje mi udowadniać, że "to część naszej kultury", że "Bóg nas kocha" i ble ble ble - żegnam.

O czym tu kurwa dyskutować?

KK przyczynia się do samobójczej śmierci niewyobrażalnej liczby ludzi na całym świecie. Do powstawania niepotrzebnych konfliktów rodzinnych na tle homoseksualności swoich potomków. W świetle reflektorów twierdzi, że akt homoseksualny jest grzechem (a więc trzeba to potępiać!) i że tak naprawdę nie potrafimy kochać. Że nasza orientacja jest jakaś niepełna, nieprawdziwa. 

Skandaliczna głupota w XXI wieku.

Nie do obronienia merytorycznie.


4. Jara go bezczeszczenie symboli katolickich

Gejowski seks na krzyżu, na ołtarzu, z księdzem, w konfesjonale. Ja tego nie kupuję. Jednak jest coś podejrzanego w tym, że niektórzy zdają się czerpać jakąś dodatkową, podszytą złośliwością satysfakcję z tego, że uprawiają seks jakby na złość Kościołowi.

Słyszy się czasem historie gejowskich aktorów porno, którzy byli kiedyś bardzo religijni, a potem znów im się coś przestawiło i nagle rzucili porno, by wrócić na łono Kościoła.

Gdy ktoś - nie wiem - masturbuje się krzyżem, uprawia seks z podobizną Jezusa, obciąga w konfesjonalne - nie jara mnie to. Nie dlatego, że uważam, że cokolwiek w tym złego - to tylko symbole, obrazki, nic więcej. Ale dlatego, że ... no właśnie. To tylko symbole i obrazki.

Jeśli ktoś przechodzi ze świętojebliwości do absolutnej rozwiązłości seksualnej w 2 dni - to jest to dla mnie podejrzane. Jakby chciał pokazać "ha! patrz Kościół, jebię się z facetem - i co mi zrobisz?". Czy to nie świadczy o jakiejś toksycznej relacji?

Jak ktoś naprawdę odszedł z KK - to mu wisi, co KK sądzi. Jest mu obojętny. Uprawia seks dla drugiej osoby i dla siebie - a nie, żeby pokazać KK, że ma go gdzieś (a nie ma).


***

Chcesz zerwać z Kościołem na zawsze?

Zwróć uwagę na kwestie, które poruszyłem.

Zastanów się, po co Ci ten cały Kościół. Co Ci niby daje? Dilerem czego jest, że wciąż o nim myślisz, wciąż o niego zabiegasz?

Kościół i jego pseudonauki moralne nie są Ci tak naprawdę potrzebne ani do szczęścia, ani do niczego innego. Coraz więcej ludzi żyje bez KK i ma się zupełnie dobrze.

(nawiasem - bez wiary da się przeżyć też)

Gdy się temu przyjrzysz - zauważysz, że wiele z tych "nauk" to stereotypy, to pustosłowie, to próba zagonienia owieczek do zagrody i wydojenia z nich pieniędzy. Dilowanie zbawieniem, strasznie piekłem.

Nie ma innego piekła niż to, które człowiek człowiekowi tu na Ziemi może urządzić.

I urządza niestety.

Namawiam Cię, byś świadomie podjął walkę z uzależnieniem, jakim jest KK i poszedł w końcu na odwyk. Szkoda życia na podlizywanie się organizacji, która zawsze będzie Cię miała za człowieka złego, chorego i drugiej kategorii (albo nawet trzeciej).

***

Wciąż wielu gejów nie do końca akceptuje swoją orientację seksualną - a w Polsce panuje nie tylko spora homofobia, ale też prawdziwy deficyt pomocy psychologicznej dla osób LGBT+. Dlatego też stworzyłem praktyczny poradnik, którym możesz sobie pomóc dojść do porozumienia z samym sobą w kwestii swojej seksualności:

Jak zaakceptować siebie jako geja

Przedstawiam w nim prostą, sprawdzoną i skuteczną metodę (zbudowaną w oparciu o wiele różnych metod psychologicznych) pracy nad swoimi przekonaniami, myśleniem, postawą i emocjami - technikę, którą możesz szybko się nauczyć i samodzielnie stosować w zaciszu swojego domu.

DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ O PORADNIKU

KUP EBOOKA / KSIĄŻKĘ DRUKOWANĄ

***

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

KOMENTARZE SĄ ŚCIŚLE MODEROWANE. Obowiązują proste zasady: bądź miły, pomocny i konstruktywny. Rozmawiaj na temat. ZERO homofobii, hejtu, ogłoszeń towarzyskich i fejk newsów. Akceptujesz REGULAMIN :*

TOP 10 miesiąca