50% z nas (osób homo) - wg pewnych statystyk - jest w stałych związkach. To mało i dużo. I oznacza, że dziś 50% osób, które przeczytają ten wpis, pójdą spać w pustym łóżku. Tu właśnie wyłazi to gorzkie jądro Walentynek - depresyjne podłoże samotności. Jak sobie z tym poradzić - o tym niniejszy wpis.
Tak naprawdę nie chodzi tu o Walentynki, ale o pewne brudne przesłanie tego neonowego, plastikowego "święta" - że rzekomo jesteśmy cokolwiek warci, jeśli ma partnera.
I - co za tym idzie - jesteśmy rzekomo gówno warci, jeśli partnera nie mamy. Albo co najmniej MNIEJ warci.
Zakwestionujmy to - używając pytań The Work oraz tzw. Racjonalnej Terapii Zachowań.
1. Czy to prawda, że jesteś mniej wartościowy, jeśli nie masz partnera?
2. Czy możesz być pewien na 100%, że jesteś mniej wartościowy, jeśli nie masz partnera?
Co właściwie decyduje o Twojej wartości jako człowieka? To, na ile służysz innym? To, co myślisz sam o sobie? Może są jakieś inne wskaźniki?
Czy nie znasz osób, które są wg Ciebie mało wartościowe, a mimo to tkwią w jakimś związku? Czy nie znasz wartościowych singli?
No właśnie...
3. Czy wiara w przekonanie, że "jesteś mniej wartościowy, jeśli nie masz partnera" jest korzystna dla Twojego życia?
Czy wnosi spokój czy stres w Twoje życie?
No właśnie...
4. Kim byś był, gdybyś nie mógł uwierzyć w myśl, że jesteś mniej wartościowy, gdy nie masz partnera?
Wyobraź sobie dwie alternatywne rzeczywistości. W obu jesteś w tej samej sytuacji, co teraz - masz (albo nie masz) partnera. Wyobraź sobie, że pierwszy Ty wierzy w przekonanie, że jest mniej wartościowy, gdy nie ma partnera. A drugi Ty kompletnie nie może przyjąć tego do wiadomości.
Który TY czuje się lepiej w swoim życiu?
No właśnie...
Odwrócenia:
"Jestem tak samo wartościowy, gdy mam i gdy nie mam partnera" - czy to może być prawda? Jeśli tak, to dlaczego?
"Moje myślenie jest mniej wartościowe, gdy nie mam partnera" - czy to może być prawda? Oj, może.
RTZ - czyli myśl o przekonaniach bardziej racjonalnie
To bardzo fajna metoda odzyskiwania racjonalnego spojrzenia na własne myśli. Podobnie, jak The Work, polega na zadawaniu sobie odpowiednich pytań dotyczących wyznawanego przekonania.
Weźmy na warsztat nasze i zobaczmy, jak to działa:
"Jesteś mniej wartościowy, jeśli nie masz partnera"
1. Czy to przekonanie jest oparte na faktach?
Jeśli tak, to na jakich konkretnie? W jaki sposób te fakty oznaczają, że to przekonanie jest prawdziwe?
Często okazuje się, że wierzymy w coś pomimo braku jakichkolwiek faktów, które by to potwierdzały. Czasem jest też tak, że jakieś fakty są, ale nie wiadomo, w jaki dokładnie sposób oznaczają, że to przekonanie jest prawdziwe.
2. Czy to przekonanie pozwala Ci chronić Twoje życie i zdrowie?
3. Czy ułatwia Ci osiąganie Twoich bliższych lub dalszych celów?
4. Czy pomaga Ci rozwiązywać konflikty lub unikać ich powstawania?
5. Czy pozwala Ci się czuć tak, jak tego chcesz?
Szczera i krótka odpowiedź na te pytania pozwala Ci zdystansować się do przekonania i sprawdzić, na ile jest ono praktyczne i prawdziwe.
Oczywiście w trakcie pracy nad swoimi przekonaniami będą pojawiać się inne myśli. Zachęcam Cię do założenia pamiętnika, w którym będziesz je spisywał i kwestionował. Wierz mi, że potrafi to zmienić w krótszej lub dłuższej perspektywie naprawdę bardzo wiele jeśli chodzi o własne emocje.
Na koniec dodam jeszcze, że...
Poczucie samotności nie jest takie złe
Jest ono bowiem wezwaniem Twojej podświadomości, że potrzebujesz kontaktu z innymi ludźmi. A być może też kontaktu z jednym, specyficznym człowiekiem. Samotność to zaproszenie, które - jeśli jest taka możliwość - warto rozpatrzeć pozytywnie.
Nie oznacza to, że masz w Walentynki wejść na fellow i desperacko zaczepiać przypadkowych gości, w nadziei, że któryś okaże się miłością Twojego życia. Znajdź lepsze sposoby, na szukanie towarzystwa :)
Życzę Ci udanych - bez względu na to, czy samotnych czy nie - Walentynek!
Hey! :)
OdpowiedzUsuńJestem singlem i wcale nie czuje się mniej wartościowy :)
czuje się samotnie i czegoś mi brakuje :) ale nie płacze z tego powodu, uśmiecham się ale myślę że fajnie było by ten dzień i noc spędzić z kimś dla mnie bardzo ważnym :) no ale nie będę szukać desperacko kogoś na sile, co prawda mam przekonanie ze może jakoś magicznie na kogoś wpadnę i się zakocham w ten szczególny dzień :)
zawsze mówiłem ze to gowno takie święto i w ogóle, a prawda jest taka ze próbowałem ukryć swoje emocje bo poprostu nikogo nie miałem :) To jest fajnie i wyjatkowe święto i niech mi nikt nie mówi ze ' Ja walentynki mam cały rok' bo w ten dzień jest mqgiczna atmosfera a kto jej nie czuje to szczerze współczuję bo to jest piękne i czekam na tego 'księcia' z bajki :)
:***
~Dominik
Hej hej hej! Jestem w stałym związku od lat i ze względów wygody śpimy osobno, więc też dziś idę do pustego łóżka :D
OdpowiedzUsuń"Posiadanie" partnera, czy może raczej bycie w szczęśliwym związku z odpowiednią osobą nie podnosi naszej wartości. Co najwyżej otwiera nam oczy na to, że mamy rzeczywiście większą wartość niż sami określami patrząc w lustrze. W końcu ta druga osoba nie może się mylić, prawda? ;)
Pytania, które tu napisałeś przydadzą się nie tylko singlom, ale też tym, którzy są w związku. Samotność potrafi nas oślepić ale druga osóba również ma takie zdolności.
Pozdrawiam,
inny25
http://money.cnn.com/2015/02/24/technology/google-porn-blogger/
OdpowiedzUsuńCo się stanie z blogiem w związku z tym ?
Cóż, ktoś tu gra bardziej świętego niż sam papież. Trzeba będzie spieprzyć na własny serwer. Dam znak w odpowiednim czasie.
UsuńCzemu dawno już nic tu nie ma nowego?
OdpowiedzUsuń