Męski Anal - jak przygotować się do seksu analnego w roli pasywnej

Skondensowany i praktyczny mini przewodnik dla początkujących, którzy chcą dawać dupy bezpiecznie, zdrowo i przyjemnie.

wtorek, 30 czerwca 2015

Ludzie, którzy czują zbyt wiele - czyli o zjawisku hipersensytywności


Pamiętam tamtą mroźną, zimową noc pełną gwiazd, marzeń i niespodziewanych oczarowań. Tkwiłem w samym śnieżnym jądrze najgłębszej zimy a twarz ma siekana była mrozem dochodzącym do -20 stopni. Księżycowa poświata pokrywa wszystko srebrem.

Panowała całkowita, niezmącona cisza.

I zaczęło do mnie docierać, jak wiele uczuć i wrażeń we mnie mieszka. To było aż przygniatające - czuć, jak otwiera się we mnie skarbiec pełen zachwytów, obaw, fascynacji, złości.

Teraz już wiem, kim jestem. Osobą hipersensytywną. Czy jest dla mnie ratunek w tym okropnym, wielkim świecie?
Mózg hipersensytywny jest bardziej czuły na bodźce.

Przeżywa głębiej, mocniej i w subtelniej.

Na wielu płaszczyznach.

Czuje mocniej zarówno negatywne emocje, jak i pozytywne. Taka osoba jest bardziej empatyczna, kocha przyrodę, brzydzi się krzywdą i chamstwem.

Czasem nie może zasnąć z powodu ekscytacji jakimś pomysłem.

Czasem - z powodu lęków, które nocą ogromnieją i ściskają gardło.

Tacy ludzie jak ja zostają poetami lub pijakami. Malarzami, pisarzami, kompozytorami, fotografami. Albo narkomanami, lekomanami.

Zależy, na kogo trafili w życiu.

Jeśli okoliczności im sprzyjają - stają się inżynierami emocji. Czują je bowiem lepiej, dosadniej. Dzięki temu wystarczy im przelotny zapach perfum o udanej kompozycji, jedna właściwa nuta lub opadający liść w świetle zachodzącego słońca, by umierać z zachwytu.

Jeśli świat natomiast okaże się dla nich surowy - szybko czują się winni sytuacji. Łatwiej ich wystraszyć. A traumy trwają dłużej i są bardziej gorzkie. Hipersensytywni zapamiętują te urazy i muszą się uczyć z nimi żyć.

Ból osób hipersensytywnych łagodzi Xanax albo wódka. Albo jedno i drugie naraz. Choć ja wybrałem medytację.

Ale inni mogą zazdrościć osobom hipersensytywnym tego, jak głęboko przeżywają zachwyt światem.

Pamiętam, jak kiedyś zaparkowałem auto przy jeziorze w środku nocy i patrzyłem w gwiazdy. Oszałamiające ciepło galaktyczne biło z tego rojowiska kwazarów i satelitów a ja oczarowany byłem mistyką i ogromem kosmosu.

To doświadczenie wstrząsnęło mną aż do szpiku kości.

Kocham chować się w tataraku. W bzyczącym sitowiu prażonym słońce i podlewanym wodą jeziora. Kocham patrzeć na buzującą zieleń zatopioną w słońcu.

Gdy mój umysł jest spokojny - widzę miliardy urzekających detali, z których składa się uniwersum. Jestem pewien, że inni ich nie widzą. Że ich rozkrzyczane umysły wciąż szarpią ich uwagą na lewo i prawo, wciąż każą im koncentrować się na rzeczach zbędnych, trywialnych.

Moja hipersensytywność nie sprawia, że jestem lepszy. Płacę za nią wysoką cenę. Rozstania, przeprowadzki, zmiany - powodują u mnie większe i groźniejsze reperkusje. Koszmary potrafią się zrodzić same z byle powodu - projektując najgorsze scenariusze.

Więcej rzeczy mnie rani, choć nauczyłem się z tym obchodzić.

Więcej rzeczy mnie przeraża, choć nauczyłem się działać mimo to.

Więcej rzeczy mnie smuci - choć nauczyłem się widzieć ziarnko piękna w największej tragedii.

Ale też czuję, że żyję - nawet, gdy każdy dzień wydaje się identyczny.

Nie rozumiem pojęcia nudy.

Ty też jesteś hipersensytywny? Współczuję Ci, ale też gratuluję. Wykorzystaj ten dar najlepiej, jak możesz.

***

Wciąż wielu gejów nie do końca akceptuje swoją orientację seksualną - a w Polsce panuje nie tylko spora homofobia, ale też prawdziwy deficyt pomocy psychologicznej dla osób LGBT+. Dlatego też stworzyłem praktyczny poradnik, którym możesz sobie pomóc dojść do porozumienia z samym sobą w kwestii swojej seksualności:

Jak zaakceptować siebie jako geja

Przedstawiam w nim prostą, sprawdzoną i skuteczną metodę (zbudowaną w oparciu o wiele różnych metod psychologicznych) pracy nad swoimi przekonaniami, myśleniem, postawą i emocjami - technikę, którą możesz szybko się nauczyć i samodzielnie stosować w zaciszu swojego domu.

DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ O PORADNIKU

KUP EBOOKA / KSIĄŻKĘ DRUKOWANĄ

***

9 komentarzy:

  1. Hmm... Parę rzeczy pasuje u mnie, ale często miewam momenty, że nic nie czuję, więc chyba hiper nie jestem. Ale na pewno nie rozumiem poczucia nudy :)

    Tak czy inaczej Ty też wykorzystuj ten dar najlepiej, jak możesz!

    Pozdrawiam,
    inny25

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na hipersensytywność składa się nawet 30 różnych cech - ale u każdego będzie występował innych ich zestaw i konfiguracja :)

      Usuń
  2. Nauka umie wszystko zepsuć poprzez nadanie tak nieczułej nazwy -hipersensytywność. Ludzi hipersensytywni, to naszym zdaniem najbardziej interesujący i inteligentni ludzie na świecie. Prawdziwe motory napędowe życia. Twórcy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale dodam też, że nauka potrafi także lepiej zrozumieć siebie i ludzi. Czasem więc warto trochę popsuć, żeby potem naprawić :)

      Twórcy - chyba coś w tym jest. Gdy ma się zbyt wiele emocji - czasem popychają one do twórczych działań,

      Usuń
  3. Zazdroszczę
    Ja jestem na drugim skraju, nie czuję nic. Naprawdę. Nic mnie nie smuci, ale też nic mnie nie cieszy.
    Może wiesz jak mi pomóc?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A po co chcesz sobie pomagać? Jaki to problem nic nie czuć?
      Jak się z tym czujesz? Źle?

      To może jednak COŚ czujesz...?

      A tak serio serio - to może być depresja albo mechanizm obronny w postaci znieczulenia. Zastanów sie, kiedy to się zaczęło. I poczytaj o depresji mądre artykuły.

      Usuń
    2. Jaki to problem nic nie czuć?
      A jaki to problem być warzywem które cały dzień gapi się na biały sufit? Bo niby po co patrzeć na wschód słońca za oknem skoro ten biały sufit dostarcza tyle samo emocji?
      Czuję jedynie to że jestem pusty, jak niczym nie pomalowana biała ściana.
      A znasz jakieś "mądre artykuły"?

      Usuń
  4. Mysle, ze nie jestes "hipertensywny", tylko nie straciles tego co maja wszystkie dzieci, pamietam jak przezywalem wszystko bedac 5-6 latkiem. Karuzela potrafila mnie zachwycic, a lody wloskie w cieply dzien byly szczytem szczescia. Teraz coraz mniej rzeczy widze , czuje. Na szczescie sex przezywam coraz lepiej i glebiej, uczucia w zwiazku tez nieporownywalnie glebsze, wieloplaszczyznowe .... A Tobie zazdroszcze... ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja lubie patrzeć na świat, na ludzi, przyrode, cieszyć się ich szczęściem. Zrozumiałem niedawno że mogę być szczęśliwy. Tylko muszę się nauczyć kontrolować swoje umiejętności. Pisanie pomaga, narkotyki i inne używki nie za bardzo. Próbowałem to wyłączyć, zabić na szczęscie mi się nie udało. Zaczełem się akceptować i dbać o siebie.

    OdpowiedzUsuń

KOMENTARZE SĄ ŚCIŚLE MODEROWANE. Obowiązują proste zasady: bądź miły, pomocny i konstruktywny. Rozmawiaj na temat. ZERO homofobii, hejtu, ogłoszeń towarzyskich i fejk newsów. Akceptujesz REGULAMIN :*

TOP 10 miesiąca