Seksualny Katalizator Rozwoju - 4 proste kroki, jak wdrożyć go w życie

W jednym ze swoich ostatnich postów opisywałem Seksualny Katalizator Rozwoju - pokazując, jakie możliwości otwiera on w zakresie motywowania siebie za pomocą energii seksualnej.

Dziś - aby temat był w pełni omówiony - pokażę Ci, co konkretnie musisz zrobić w swojej głowie, by SKR zadziałał.

Do boju :)

1. Zrelaksuj się

Usiądź wygodnie, weź kilka głębokich oddechów i odpręż się. Chodzi o to, byś przez ileś następnych minut był skoncentrowany - by wykonać technikę dobrze.

2. Stwórz podniecający obraz

W odległości paru metrów od siebie (tak, żebyś NIE mógł "sięgnąć ręką") stwórz przed sobą bardzo zmysłowy, seksualny, podniecający obraz.

Możesz tam umieścić, co tylko zachcesz - chodzi o to, byś poczuł podniecenie.

Możesz tam dać też samego siebie - przeżywającego cudowne, głębokie, rozwlekłe ekstazy - ale musisz być w tzw. dysocjacji - czyli widzieć siebie tam, w tamtej odległości. Chodzi o zachowanie pożądania (a nie o iluzję, że je rozładowujesz).

Sprawdź parametry obrazu.

Jeśli obraz jest za mało podniecający, dodaj tam ruch, odgłosy, zapachy, odczucia. Wyostrz obraz, powiększ go, spraw, by był trójwymiarowy.

Spraw, byś miał wrażenie, że cały ten cudny seks, który tam będziesz animował, odgrywa się tu i teraz przed Tobą na Twoich oczach.

Zapętlenie obrazu - jak na tym GIFie - może pomóc w utrzymaniu ciągłego, wysokiego poziomu podniecenia. BTW - to jest własnie obraz w dysocjacji - jesteś bowiem obserwatorem tego aktu, a nie jego uczestnikiem. Choć tutaj jesteśmy blisko wydarzeń - co może sprzyjać utożsamianiu się z nimi.

Tutaj jesteśmy w większej odległości od wydarzeń. Sprawdź, jak czujesz się, widząc taki obraz. Czy Twoje podniecenie rośnie czy spada? Jak reagujesz też na utratę barw?

Przyspieszenie odtwarzania obrazu też potrafi potęgować doznania.

Twoje podniecenie seksualne będzie Twoim przewodnikiem w tej kwestii. Im silniejsze poczucie "też bym tam chciał być" - tym lepiej.

3. Stwórz obraz pożądanego zachowania

Jeśli jesteś praworęczny - po swojej prawej stronie (leworęczni po lewej), blisko Ciebie (w zasięgu ręki) stwórz obraz, jak wykonujesz czynność, która jest pożądana - np. uczysz się języka obcego, programujesz albo całkujesz.

Tak można sobie wyobrazić umiejętność programowania w asocjacji (czyli patrząc swoimi oczami). W sumie na to trzeba patrzeć godzinami, jeśli chce się nauczyć programować.

Wejdź w siebie na tym obrazie i zobacz, co konkretnie będziesz widział swoimi oczami, gdy będziesz wykonywał daną czynność. Np. widok książki zapisanej wzorami matematycznymi albo ekran komputera zapełniony liniami kodu; kierownica roweru, gdy jedziesz przez góry itd.

4. Akcja przesunięcie obrazu

Masz teraz dwa obrazy - tamtego seksu i TEJ umiejętności / czynności, do której chcesz się przekonać.

Spójrz na tamten seksualny obraz i poczuj pożądanie raz jeszcze. Rozpal je w sobie.

A następnie zacznij ZASŁANIAĆ sobie seksualny obraz obrazem pożądanej czynności.

Rób to powoli, piksel po pikselu, i cały czas sprawdzaj, czy Twoje pożądanie się utrzymuje. Jeśli tylko opadnie, wycofaj delikatnie obraz umiejętności i znów popatrz na obraz seksualny.

Gdy uczucie napalenia wróci - znów powoli przesłaniaj sobie obraz seksualny obrazem umiejętności. Rób to ciągle powoli i z wyczuciem.

Sukcesem jest, gdy dojdziesz do końca na pełnym podnieceniu.

Będziesz patrzył na obraz czynności (tak, jakbyś ją robił tu i teraz), mając uczucie, że za tym obrazem dzieje się coś super podniecającego.

W efekcie masz odnieść przemożne wrażenie, że musisz "pokonać" obraz umiejętności, by dojść do obrazu seksualnego. Nie da się go pozbyć, jeśli nie "pokonasz levelu".

Widzisz przykładwo to:

... a czujesz się, jakbyś patrzył np. na to:

To jest opcja moja

W mojej głowie tak właśnie przedstawia się Seksualny Katalizator Rozwoju.

Widzę obraz właściwie nudnej czynności, ale za nim czuję, jakby krył się dziki, seksualny obraz, który mnie napędza, bo mój umysł chce nagrody.

Obraz umiejętności zniknie, gdy wypełnię określone zadania - np. skończę dany rozdział, poprawnie napiszę kod programu, tekst, wykonam określoną liczbę powtórzeń ćwiczeń na siłowni itd. (wtedy wyobrażam sobie z kolei, że każde powtórzenie zbliża mnie do super podniecenia - zatem przysuwam obraz seksu do siebie w wyobraźni)

Czasem, jak motywacja opada, wyglądam poza obraz czynności i upewniam się, że obraz seksualny jest tam nadal - leży przede mną i czeka na mnie.

Tak, jak Ty - czytasz ten artykuł, żeby (między innymi) dotrzeć do kolejnego seksualnego obrazka, który da Ci nagrodę:

Warto, byś przetestował inne opcje

Ponieważ wszyscy się różnimy - możemy inaczej reagować na różne parametry obrazów. Możesz np. przetestować obraz seksualny, względem którego jesteś w asocjacji - czyli masz wrażenie, że uczestniczysz w wydarzeniach, patrząc na nie swoimi oczami.

Inną opcją jest także:

• sterowanie przeźroczystością obrazu umiejętności - zamiast go przesuwać, sprawiaj, by powoli nakładał się na obraz seksualny
• zrobienie dziury w obrazie umiejętności i powoli jej zamykanie - to tzw. godiva pattern.
• swishowanie - czyli szybkie, naprzemienne patrzenie raz na jeden obraz, raz na drugi - aby doszło do "połączenia" wrażeń płynących z obu obrazów

I zanim mi ktoś wyskoczy w komentarzach, że to "nie działa" - otóż to. To nie działa.

To Ty działasz. Albo nie działasz.

Więc kombinuj na wiele sposobów, bądź ciekawy i baw się tą techniką, aż poczujesz realnie w ciele jej efekty.

Daj sobie tyle szans, ile będziesz potrzebował, by osiągnąć pożądane rezultaty.

Niektórzy załapią po pierwszym razie, niektórzy - po setnym.

Ale pamiętaj, że to Ty wpływasz na swój umysł, a nie DreamWalker czy technika. Czasem będziesz musiał opracować własną metodę.

A jak już będzie Ci stawał na widok całek - to znaczy, że jesteś na dobrym tropie :)

"Cześć, jestem Abelardo. Mówię tylko po hiszpańsku. Może chcesz się go ze mną pouczyć? :)"

Baw się dobrze! :)