Męski Anal - jak przygotować się do seksu analnego w roli pasywnej

Skondensowany i praktyczny mini przewodnik dla początkujących, którzy chcą dawać dupy bezpiecznie, zdrowo i przyjemnie.

niedziela, 17 marca 2013

Ten trzeci w łóżku - urozmaicenie czy patologia?

Parka ze stażem i przystojny kumpel. Wszyscy napaleni lądują w łóżku i uprawiają namiętny seks w 3D. Brzmi ciekawie czy odrażająco? Jedni uważają to za zdemoralizowanie, inni - za miłe urozmaicenie łóżkowego życia. Jaka jest prawda? Co wciągnięcie do łóżka kolegi mówi o związku? I do czego to najczęściej prowadzi?

Do tematu zabrałem się profesjonalnie. Przeprowadziłem kilkadziesiąt długich wywiadów z gejami z całej Polski i wypytałem ich o ich seksualne doświadczenia w związku z trójkątami oraz byciem w związkach, gdzie trójkąty były na porządku dziennym (albo raczej nocnym). I z tego potoku odpowiedzi, spostrzeżeń i zawiłych życiowych historii wyłoniły się niezwykle ciekawe obserwacje...

Łechtanie męskiego ego


Wiele ego (egów?) buduje swoje poczucie atrakcyjności na bazie liczby partnerów seksualnych (im więcej ich mam/ miałem, tym bardziej jestem atrakcyjny). Tym bardziej, jeśli uprawia się seks w dwoma jednocześnie. Zatem trójkąt może być dobrym rozwiązaniem dla takiego ego - które po prostu tak funkcjonuje i walczy o swoje poczucie atrakcyjności. Takie ego tracą poczucie atrakcyjności albo "korzystania z życia" będąc w stałym, monogamicznym związku. Gdy wieloletnimi medytacjami i kwestionowaniem własnego myślenia uda nam się osiągnąć poziom świadomości buddyjskiego mnicha, rzeczywiście być może uda się też wyzbyć swojego ego i jego zapędy. Póki jednak to się nie udało - warto czasem je połechtać :) Tym bardziej, że obiektywnie rzecz biorąc trójkąt nikogo nie krzywdzi, nie zanieczyszcza środowiska ani nie powoduje wymierania gatunków. Więc czemu by nie? :)

Niesamowite widoki


Cóż, muszę przyznać - seks w dwoma facetami potrafi dostarczyć znacznie więcej doznań zmysłowych niż z jednym. Skala przeżyć erotycznych i emocjonalnych, możliwych do zastosowania pozycji oraz kombinacji jest o wiele, wiele większa niż w przypadku seksu jeden na jednego.

Brzmi dobrze, jednak...

Czy trójkąty są dla każdego?


Trójkąt może zaspokoić nawet najbardziej wymagające sypialniane gusta - szczególnie takie, które nie mają w wyobraźni jednego obrazu "ideału", lecz lubują się w różnych typach męskiej urody. Trójkąty wydają się też być stworzone dla tych, którzy bardziej woleli by skupić się na technicznym doskonaleniu swoich seksualnych umiejętności oraz czerpaniu przyjemności całym ciałem i na różne sposoby. Mentalnie trzeba być po prostu odrobinkę hedonistycznym kurwiszonem, by trójkąt się spodobał.

Trójkąty wydają się nie być przeznaczone dla osób o niskiej samoocenie, które uważają siebie za tak nieatrakcyjnych, że sądzą, że ich partner, jeśli tylko dotknie obcego kutasa, to natychmiast się w nim zakocha. Lęk przed trójkątem jest często efektem przeświadczeń, że "czegoś we mnie brakuje", że to coś partner znajdzie u kogoś innego i odejdzie. Sam rozumiesz, że ten problem nie ma nic wspólnego z trójkątem samym w sobie, lecz raczej z obrazem samego siebie. Trójkąty też nie są dla osób, dla których seks i miłość idą idealnie w parze, dla których seks jest sposobem wyrażania tejże miłości względem partnera i nie wyobrażają sobie seksu z kimś, do kogo miłości nie czują. Trójkąty też nie są dla osób wstydliwych, dla których rozebranie się przed partnerem stanowi problem - bo wtedy rozebranie się przed dwoma jest problemem podwójnym.

No chyba, że się nad sobą popracuje, to co innego :)

2 motywacje do robienia trójkątów


Jeśli jesteś w stałym związku i pojawia się opcja pt. trójkąt a Wy się na to decydujecie, to istnieją dwie możliwe motywacje z tym związane - dobra i zła.

Ta dobra motywacja to ciekawość świata, chęć ofiarowania komuś przyjemności i wyrażenia swojej sympatii do kogoś. Interesuje Was nowe ciało, nowy kutas, jego reakcje, Wasze własne reakcje, chęć doznania czegoś nowego. Macie fajnego kolegę, czujecie obaj do niego pociąg, chcecie wyrazić swoją sympatię do niego. To jest okej. Taka motywacja prowadzi do pozytywnego rozszerzenia swojej erotycznej przestrzeni, zdobycia nowych, satysfakcjonujących doświadczeń i wyrażenia tego, co się czuje.

Zła motywacja to seksualna frustracja i chęć wzięcia dla siebie czegoś (bez dawania). Seks z życiowym partnerem nie sprawia przyjemności, coś jest w sypialni nie tak, odczuwa się seksualne niespełnienie. Wtedy ryzyko, że związek się posypie, wydaje się mocno rosnąć, bo jak sfrustrowany partner posmakuje lepszego seksu z kimś nowym, to może rzeczywiście już nie chcieć wrócić do starego. Seks potrafi być mocnym argumentem.

Innymi słowy, dobrze jest, jeśli jest w łóżku obaj macie okej i obaj chcecie więcej - z ciekawości i chęci dzielenia się z kimś dobrymi emocjami i pomnażania przyjemności. Źle - jeśli czegoś Wam brakuje i szukacie tego u kogoś innego, chcąc to sobie samolubnie wziąć. Wtedy ryzyko rozwałki związku jawi się jako wysokie.

Jeśli jednak chodzi o tę złą motywację - to jeśli w sypialni jest kiepsko i myślicie, by rozwiązać to trójkątem, to bez względu na to, czy to zrobicie czy nie, to nie ma znaczenia. Wasz związek i tak się posypie jeśli nie rozwiążecie tego między sobą. Kropka. Zatem zrobienie trójkąta może tylko przyspieszyć proces rozpadu związku, ale na pewno mu nie zapobiegnie, bo trójkąt sam w sobie nie jest żadnym rozwiązaniem frustracji.

Sam więc trójkąt nie może być zatem przyczyną rozpadu związku. Może być nim frustracja i poznanie lepszego partnera.

Jak bezpiecznie robić trójkąty? (instrukcja dla tych w związku)


Aby zminimalizować ryzyko konfliktu w związku i jednocześnie mieć satysfakcjonujący seks we trójkę, zanim to się stanie, warto byście coś ze sobą uzgodnili (pomimo, że wiele par idzie na "spontana"). Mianowicie to, jakich zasad i zachowań się trzymacie. Czy ma być anal czy tylko oral? Jakie pozycje i role akceptujecie? Czy całujecie się z nim w usta, czy rezerwujecie to tylko dla swojej relacji? Czy traktujecie go sprawiedliwie i trzymacie się zasady, że "każdemu po równo"? Czy najważniejsi jesteście dla siebie, a on niech będzie trochę z boku? Lepiej te szczegóły uzgodnić zanim dojdzie to trójkąta, niż już w jego trakcie. Bo może to prowadzić do nieporozumień i wybuchów zazdrości. Oj wierz mi - potrafi.

Poza tym większość par decyduje się na taką przygodę dopiero po jakimś czasie trwania związku - np. po roku. Zapewne przed obawą pt. co pomyśli sobie partner, skoro ledwo się zeszliśmy a ja chcę w łóżku kogoś innego. Zdaje się, że trzeba na to uważać.

Geometria miłości


Jak już uda Wam się wyhaczyć ładne ciacho, dobrze rozplanujcie, jak się nim zająć. Szkoda, by zmarnować taką okazję na nudne pozycje czy powtarzalne schematy. Wykorzystajcie w pełni możliwości, jakie daje obecność trzech penisów i trzech dup w łóżku. Co można z nimi zrobić? W jakich pozycjach? Czy każdy znajdzie się w tej roli? Dostarczcie sobie doznań i wspomnień, do jakich będziecie wracać latami. Wiele osób mówi potem, że dobry trójkąt dał im niesamowite wrażenia seksualne (sam się pod tym podpisuję), niemniej by tak się stało, zanim ruszy się kutasem, trzeba nieco ruszyć głową.

Liczba kombinacji, jaką można odwalić we trójką, przyprawia o zawrót głowy. Oto ciekawsze z nich znalezione w necie (uwaga! super hiper hardcore!):


Cóż - jeśli zatem powyższe obrazki Cię / Was zainspirowały, to bawcie się dobrze :)
DreamWalker

PS Na koniec mały gif, który mnie rozbawił :-)


Inne tematy z zakresu inteligencji seksualnej dla gejów:


60-minutowy orgazm, czyli jak skutecznie wydłużać i wzmacniać męskie rozkosze
U mężczyzny orgazm trwa zazwyczaj około 8 sekund. Jednak jest to tak przyjemna chwila, że większość z nas jest w stanie wsadzić sporo wysiłku, by jej doświadczyć. Od wieków więc mężczyźni zadają sobie pytanie: czy można ją jakoś przedłużyć? Uchwycić? Zatrzymać? Odpowiedź brzmi: jak najbardziej! Trzeba tylko wiedzieć jak.

Myśli, które robią loda - czyli osiąganie orgazmów siłą woli
Czy mężczyzna może osiągać orgazmy za pomocą myśli? Czy samą tylko wyobraźnią jesteśmy w stanie spowodować wytrysk i to bez dotykania penisa? A jeśli tak - to po co to robić?

Moda na wielokrotne męskie orgazmy - trening rozkoszy
Pornografia i popkultura wyostrzyły nasz seksualny apetyt. Nie tylko kobiety chcą dochodzić wiele razy - również faceci o tym marzą. A pewnie Geje już w szczególności :) Pytanie tylko - czy to w ogóle fizjologicznie osiągalne?

9 komentarzy:

  1. Kłopoty zaczynają się gdy ktoś zostanie pominięty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niekoniecznie - jeśli został uprzedzony o tym, że będzie traktowany inaczej.

      Usuń
  2. Trójkąty - dorabianie ideologii, gdy partnerzy już sobie nie wystarczają i szukają nowych wrażeń na zewnątrz, a to już często zwiastun początku końca związku... M.in. dlatego jest tak niewiele stałych związków gejowskich (powyżej 10 lat) w porównaniu do par hetero. W przypadku tych drugich trójkąty uznawane są (i słusznie) za patologię i tylko w patologii się zdarzają! Seks należy do najbardziej intymnej sfery człowieka, którą dzielimy się tylko z kimś wyjątkowym, z naszym partnerem. Ale do tego trzeba dorosnąć i dojrzeć, by to poczuć i zrozumieć...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie będę zaprzeczał, ani potwierdzał. Generalnie nie jestem zwolennikiem wrzucania pewnych zjawisk do worka pt. patologia, bo po pierwsze jest to duże uproszczenie sprowadzać psychikę 3 osób do jednego słowa. A po drugie - niewiele nam mówi o konkretnym przypadku trójkąta. Każda sytuacja jest inna. Już w przypadku jednej osoby można mieć różne poglądy, wglądy i wątpliwości. A co dopiero w przypadku 3 osób. Tak czy inaczej - dziękuję za opinię.

      Usuń
  3. Ciekawy art. Jesteśmy z partnerem 4 lata i rok temu wspólnie podjęliśmy decyzje o zaproszeniu do naszej relacji trzeciej osoby. To nasz wspólny pomysł który wyniknął ze zwykłej potrzeby otwarcia się na inny typ relacji. Ustaliliśmy od samego początku granice i zasady. Dzięki temu możemy cieszyć się "nowym" równocześnie dbając o własne zdrowie i bezpieczeństwo. Ważne by decyzja w tym zakresie była wspólna i odpowiedzialna. Wtedy naprawdę jest fajnie. Można by napisać - POLECAMY - jednak tylko Tym których związek jest silny i dojrzały. Zapraszamy do kontaktu i poklikania jeśli ktoś ma ochotę toja8083@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Trójkąt to najczęściej układ 2+1.
    To-sio

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem żonatym facetem mam kochanka ,żonatego i sami zdecydowaliśmy o trójkącie ,co dalej będzie pokaże czas ale sądzę ,że to fajna przygoda i będziemy częściej tak robić .

    OdpowiedzUsuń
  6. Jestem z facetem prawie 4 lata. Jest głębokie uczucie które pokonało wiele ciężkich chwil między nami. Od jakiegoś czasu namawia mnie na 3kąt. Zdecydowałem się na to ale nie dlatego że tego potrzebuję. Wg mnie w przypadku takich relacji jakie nas łączą to patologia. Zobaczymy co czas pokaże ale czuję że będzie to początek naszego końca.

    OdpowiedzUsuń
  7. Związek polega na wyłączności seksualnej. Właśnie brakiem intymności różni się przyjaźń od związku. Jak można nazwać intymnością seks z osobą, który nie jest oparty na przywiązaniu? Takie związki nigdy nie trwają do końca, góra 10 lat jeśli finansowo wychodzi takie bycie razem lepiej, ale to żadne uczucie.

    OdpowiedzUsuń

KOMENTARZE SĄ ŚCIŚLE MODEROWANE. Obowiązują proste zasady: bądź miły, pomocny i konstruktywny. Rozmawiaj na temat. ZERO homofobii, hejtu, ogłoszeń towarzyskich i fejk newsów. Akceptujesz REGULAMIN :*

TOP 10 miesiąca