Załóżmy, że masz umówiłeś się z kimś na randkę. Na pierwszą randkę. Załóżmy, że Ci się spodobał. Co teraz? O czym gadać? Jak dowiedzieć się o nim czegoś więcej? Z pomocą przychodzi strategia pt. "szeroko i głęboko".
Odłóż na bok wszystkie zboczone skojarzenia związane z "szeroko i głęboko" - tu chodzi tylko o to, jak poprowadzić rozmowę z miłym, przystojnym facetem, z którym właśnie rozkoszujesz się kawą w jakiejś miłej knajpce. No właśnie - jak?
Zanim skupię się na samej strategii, pozwól, że opowiem Ci o dwóch najpoważniejszych konwersacyjnych błędach, które popełnia się na pierwszych randkach:
1) Monotematyczność. To fatalna wpada. Gdy jeden nawija już czterdziestą minutę o swojej kolekcji wibratorów, drugi patrzy na zegarek i mówi, że musi uciekać, bo zostawił w domu żelazko na gazie. Koleś kojarzy się z jednym tematem, zostaje zaszufladkowany jako "nudziarz" i baj baj maj love. Trzymanie się jednego tematu to dobry sposób, by odstraszyć nawet najbardziej cierpliwego księcia z bajki.
2) Zbyt dużo tematów. Czyli druga skrajność - 100 tematów na minutę, każdy z innej dupy. Rozmowy, a właściwie wzmianki, o wszystkim - o Wiśle i o przemyśle. Dostaje się wtedy łatkę np. "szajbusa" (w najlepszym razie), czyli mówiąc inaczej - człowieka niepoukładanego. Po takiej randce niby gadaliście o wszystkim, ale nadal nic nie wiesz o drugiej osobie.
Co więc z tym począć?
Jak pewnie się już domyśliłeś - znaleźć złoty środek pomiędzy tymi dwoma ekstremami! Ten właśnie złoty środek to strategia "szeroko i głęboko". Skąd ta nasuwająca różne skojarzenia nazwa?
>>> Szeroko - gdyż zakładamy, że podczas pierwszego spotkania poruszysz kilka różnych tematów. Powiedzmy przeznacz na jeden 10-15 minut, nie dłużej - żeby się nie znudził. Przed spotkaniem przemyśl, jakie to mogą być tematy i o czym chciałbyś porozmawiać z gościem, jeśli wpadnie Ci w oko. Może to być: hobby/ pasje, ulubione filmy, seriale, muzyka, książki, jak spędza wolny czas, jakie ma marzenia, cele, plany. Te lekkie tematy możesz próbować przeplatać z poważniejszymi - jeśli poczujesz, że to jest okej i on nie będzie miał nic przeciwko. Możesz spytać o pracę (czym zajmujesz się zawodowo? czy to praca marzeń czy planuje próbować gdzie indziej? itd.), o rodzinę (np. powiedział rodzicom o sobie? jak zareagowali? itd.), politykę (ostrożnie z tym! :) ).
>>> Głęboko - ponieważ zakładamy, że nie tylko liźniesz dany temat, ale serio się w niego zagłębisz. Gdy pytasz, jakiej muzyki słucha, to niech nie zadowoli Cię odpowiedź "rocka" albo "jazzu". Drąż, dociekaj. Jakie zespoły? Czy był na jakimś koncercie? Skąd mu się to wzięło, że lubi taką muzykę? Prowokuj. Powiedz, że np. że nie jesteś przekonany do tego gatunku muzyki i czy mógłby Ci coś polecić, to posłuchasz i może Ci się uda znaleźć w tym coś dla siebie. Pochwal go, jeśli uznasz, że coś w tym jest i że na to zasługuje. Kontroluj czas i w odpowiednim momencie przejdź płynnie na kolejny temat. Nie możecie cały czas gadać o tym samym - nawet jeśli jego to kręci.
Okej, żeby to nie wyglądało jak przesłuchanie, oczywiście dodawaj swoje komentarze, swoje didaskalia, wtrącenia, opinie. Opowiedz też coś o sobie w danym temacie, żebyście mogli wymienić swoje doświadczenia. Zamiast "Jakiej jaki film ostatnio oglądałeś?" powiedz "Ostatnio byłem w kinie na Rumcajsie. Lubisz Rumcajsa? Ach, ta jego sexy broda. Nie? (śmiech) To jakie lubisz filmy?"
Pamiętaj też, żeby przeplatać powagę z humorem, żeby z jednej strony randka nie była jak jakiś program publicystyczny, a z drugiej - żeby nie zmieniła się w kabaret, bo w końcu chcesz się o nim dowiedzieć czegoś też bardziej serio a nie tylko opowiadać dowcipy.
Wiedz też, że istnieją 3 typy pytań, które możesz mu zadać:
1. Wyjaśniające. Czyli pytania o suche fakty. Np. Jesteś stąd? /// Jak Ci się tu podoba?
2. Komplementujące. Czyli pytania zawierające pochwałę. Np. Czy ja Cię nie widziałem na jakimś portalu z seksownymi modelami? /// Ile trzeba ćwiczyć, żeby mieć takie ciało?
3. Prowokujące. Czyli zmuszające pytanego do uzasadnienia czy obrony swojego stanowiska. Np. Jesteś rudy. To prawda, że rudzi strasznie plotkują? (+ uśmiech) /// Podobno geje z małych miast są strasznie zamknięci w sobie. To prawda?
Tak, właśnie sugeruję Ci, aby Twoja randka zaczęła nieco przypominać wywiad. Zadawaj pytania, komentuj, prowokuj do myślenia, rozśmieszaj, intryguj swojego rozmówcę. A przede wszystkim komunikuj: jesteś interesujący i chcę wiedzieć więcej. Nie musisz kupować kwiatów, jeśli ktoś Ci się spodobał - wystarczy że dasz mu prezent pt. zainteresowanie. Ego nie chce niczego więcej :-)
Podobne wpisy:
Jak wyrażać swoje potrzeby? - magiczne słowo, które musisz znać
Jeśli Twój facet - albo ktokolwiek inny, z kim masz jakąkolwiek relację - nie posiada szklanej kulki ani pelerynki w gwiazdki i półksiężyce - istnieje naprawdę bardzo mała szansa, że odkryje, jakie są Twoje potrzeby, pragnienia czy oczekiwania. Zakładając, że w ogóle sam je odkryłeś (bo nie jest takie oczywiste) - pozostaje Ci tylko je wyrazić. Pytanie: jak to robić, aby nie brzmiały one jak pretensje, żądania, lecz jak coś, co chce się spełnić?
2 umiejętności niezbędne, by stworzyć stały związek
Nastała era ludzi, którzy są zajebiści w robieniu pierwszego wrażenia. Ładne oczka, uśmieszki, dobra gadka - to coś, co robi może kisiel w majtach na pierwszej randce. Na dziesiątej wydaje się już kupą wytartych frazesów wyjętych z podręczników uwodzenia. Bez względu na to, czy to efekt oglądania głupich amerykańskich komedii, czy też stopniowego przesiąkania tandetnych pseudo-guru do kolorowych czasopism - na pierwszym wrażeniu można jechać tylko przez może 2-3 miesiące. Żeby stworzyć stały związek, trzeba czegoś więcej...
Podobne wpisy:
Jeśli Twój facet - albo ktokolwiek inny, z kim masz jakąkolwiek relację - nie posiada szklanej kulki ani pelerynki w gwiazdki i półksiężyce - istnieje naprawdę bardzo mała szansa, że odkryje, jakie są Twoje potrzeby, pragnienia czy oczekiwania. Zakładając, że w ogóle sam je odkryłeś (bo nie jest takie oczywiste) - pozostaje Ci tylko je wyrazić. Pytanie: jak to robić, aby nie brzmiały one jak pretensje, żądania, lecz jak coś, co chce się spełnić?
Nastała era ludzi, którzy są zajebiści w robieniu pierwszego wrażenia. Ładne oczka, uśmieszki, dobra gadka - to coś, co robi może kisiel w majtach na pierwszej randce. Na dziesiątej wydaje się już kupą wytartych frazesów wyjętych z podręczników uwodzenia. Bez względu na to, czy to efekt oglądania głupich amerykańskich komedii, czy też stopniowego przesiąkania tandetnych pseudo-guru do kolorowych czasopism - na pierwszym wrażeniu można jechać tylko przez może 2-3 miesiące. Żeby stworzyć stały związek, trzeba czegoś więcej...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
KOMENTARZE SĄ ŚCIŚLE MODEROWANE. Obowiązują proste zasady: bądź miły, pomocny i konstruktywny. Rozmawiaj na temat. ZERO homofobii, hejtu, ogłoszeń towarzyskich i fejk newsów. Akceptujesz REGULAMIN :*