Męski Anal - jak przygotować się do seksu analnego w roli pasywnej

Skondensowany i praktyczny mini przewodnik dla początkujących, którzy chcą dawać dupy bezpiecznie, zdrowo i przyjemnie.

niedziela, 8 marca 2009

Inner game - uwodzenie emocjami

Jedno jest pewne - człowiek produkujący pozytywne emocje jest człowiekiem atrakcyjnym. Uśmiech, morze endorfin i oksytocyn oraz wspaniałe myśli to element, którym zdobywasz sympatię innych ludzi.

Co zrobić, by władać megaseksownym spojrzeniem na zwołanie? Jak wprawić kogoś w szalony nastrój, który daje Wam możliwość wspaniałej zabawy?

Bez względu na to, gdzie jesteś i co robisz, prowadzisz ze sobą inner game - wewnętrzną grę, w której udział biorą Twoje myśli - obrazy, dźwięki, jak również wszelkie odczucia, które pojawiają się w reakcji na nie. Ta gra, w zupełnie nieświadomy sposób, przenosi się na ludzi w Twoim otoczeniu - szczególnie na tych, z którymi masz dobry kontakt.

Jak to działa?

Wsłuchaj się w tę opowieść i wyciągnij z niej jak najwięcej.

Łukasz jest mistrzem inner game. Ma bujną wyobraźnię, którą mądrze wykorzystuje, by uczynić świat lepszym.

Spotyka się z Robertem, który dość szybko wpada mu w oko. Łukasz szybko otrzymał od niego indykatory zainteresowania, więc daje mu to pole do popisu. Siedzą przy stoliku. Niby nic specjalnego się nie dzieje, ale Łukasz dziko się uśmiecha i lekko podryguje w rytm niesłyszalnej muzyki. Oto bowiem w jego głowie rozbrzmiewa właśnie jego ulubiona piosenka, która nastraja go pozytywnie i dodaje energii. Łukasz sprawdza cały czas, jak Robert reaguje na te małe zmiany. I widzi, że podąża, co wróży im cudowny wieczór.

Łukasz idzie zatem dalej. W jego wyobraźni wokół ich stolika tańczy gęsty tłum przystojnych facetów - półnagich, po których spływają stugi potu. Zabawa trwa. Łukasz powoli wchodzi w niesamowitą euforię - nie odrywając wzroku od Roberta.

A ponieważ oboje mają podobną pozycję ciała i podkreślają swoje podobieństwa, również Robert - choć nie wie dlaczego - zaczyna powoli przejmować euforyczny stan od Łukasza. Łukasz, widząc efekty pracy swojej soczystej neurologii, idzie dalej. I choć rozmawiają o banałach, szkole, pracy czy robieniu sałatki z dorsza, w jego wyobraźni Robert siedzi przed nim bez koszulki. Już widzi, jak dotyka go po klacie i ssie jego pyszne sutki. Podnieca się tą myślą, dzięki czemu jego źrenice powiększają się. To nieświadomy sygnał dla Roberta, który na poziomie świadomym nie wie, co się dzieje... ale jego mózg reaguje.

I wtedy wystarczy, że Łukasz sekswonie zmierzy wzrokiem tors Roberta i przez głowę przepuści serię totalnie erotycznych obrazów z nimi w roli głównej, a Robert w zupełnie nieświadomy sposób czuje już na sobie jego wzrok, ciepły oddech i niewidzialny dotyk. I choć tylko zajada krakersa, Łukasz w jego ustach widzi coś znacznie więcej...

Oto inner game w wydaniu erotycznym :)

Idea jest następująca - obrazami, dźwiękami i odczuciami budujesz wokół siebie atmosferę. Łapiąc z kimś dobry kontakt (o budowaniu rapportu też będzie) sprawiasz, że Twój rozmówca nieświadomie przejmuje Twój nastrój i wchodzi w Twój wyjątkowy świat.

A co w nim może być jeszcze? Np.

Romantic pattern - tworzysz w wyobraźni wokół was dziką plażę nocą. W piasek wbite są palące się pochodnie, subtelnie rozświetlając nierówności piasku dookoła. Na niebie wisi piękny księżyc w pełni. Słyszysz cichy szum fal. Odprężasz się i relaksujesz, czując na skórze ciepłe podmuchy wiatru. Wszystko, co dzieje się w realu, komentujesz spokojnym, odprężonym i uśmiechnietym tonem wewnętrznego głosu.

Impreza pattern - wewnątrz swojej głowy słyszysz swój ulubiony, energetyzujący kawałek, który sprawia, że Twoje ciało samo zaczyna podrygiwać w rytm. Dookoła widzisz tańczących ludzi, którzy świetnie się bawią. Robisz duże, trójwymiarowe obrazy rzeczywistej wielkości, widzisz blask dyskotekowych świateł i czujesz, jak po Twoim cele rozprzestrzeniają się cudowne, euforyczne doznania. I choćbyś w tym czasie był na zjeździe ZBOWIDu - będziesz się świetnie bawił, ponieważ Twój mózg nie rozróżnia, czy ma do czynienia z percepcją czy halucynacją.

Erotic/ porno pattern - ma wiele wersji i wcieleń i służy do stworzenia atmosfery dzikiego fliru, gdzie erotyzm i seks wiszą gęsto w powietrzu. Jeśli jesteś pewien, że masz przed sobą kogoś, z kim chciałbyś stworzyć lub podtrzymać wspaniałą erotyczną relację - to rozwiązanie jest dla Ciebie. Sprawdza się zarówno a przypadku randek, jak i stałych związków z wieloletnim stażem.

Jedna z najprostszych wersji tego patternu mówi tak - oglądasz część ciała kogoś, z kim rozmawiasz, i wyobrażasz sobie - w dużych, kolorowych i soczystych obrazach - co byś najchętniej robił z tą częścią ciała. Mówi się, że ktoś kogoś "rozbiera wzrokiem" - tutaj ten ktoś już jest rozebrany a Ty uruchamiasz pokłady swojej kreatywności, by stworzyć w swojej głowie istne porno z jego udziałem. Hehe, namiętnie patrzysz na jego rozporek i oblizujesz usta... Sam czuejsz, o co chodzi :)

Są inne wersje tego patternu. Możesz np. wziąć ulubiony kawałek jakiegoś pornola i umieścić go za osobą, z którą rozmawiasz. Wtedy Twoje spojrzenie nabierze bardzo mocno erotycznego wyrazu - sam chyba rozumiesz, jaki komunikat wysyłasz wtedy drugiej osobie.

Ba! Możesz sobie wyobrazić, że własnie zaczynasz uprawiać fantastyczny seks. Wyobraź sobie - pijecie kawę, rozmawiacie, niby nic, a Ty czujesz na sobie ciepły, cudowny dotyk i pieszczoty, a w głowie słyszysz te jęki i stękania, które sprawiają, że Twój oddech się spłyca a usta nabrzmiewają krwią (zresztą nie tylko one ;) W oczach swojego rozmówcy stajesz się wtedy o wiele bardziej atrakcyjny, zmysłowy i seksowny.

Oczywiście to dopiero początek i na pewno w Twojej głowie pojawiają się już kolejne pomysły, jakie patterny budować w swojej głowie, by bawić się jeszcze lepiej.

Jest kilka uwag dotyczących robienia inner game i warto, byś się z nimi zapoznał, zanim zaczniesz swoją przebogatą neurologią konstruuować lepsze rzeczywistości.

1. Patterny zaprojektuj wcześniej.

Gdy będziesz już w akcji, nie chcesz mieć żadnch wątpliwości, jakiego rodzaju obrazy i dźwięki chcesz konstruuować w swojej wyobraźni. Dlatego usiądź wygodnie i wybierz te, które najbardziej Cię interesują. Gdy to zrobisz, odpowiednio dobierz tzw. submodalności, czyli cechy owych obrazów i dźwięków.

W przypadku obrazów - zazwyczaj im większe, bardziej kolorowe, trójwymiarowe obrazy tworzysz, tym bardziej są oddziaływujące. Zrób z nich film, niech dzieje się tam niezwykła akcja, która poruszy Cię emocjonalnie.

W przypadku obrazów - im dźwięk głośniejszy, wyraźniejszy a jego źródło bliższe - tym lepsze będzie oddziałwywanie tego dźwięku. Możesz dodawać, co chcesz - ulubioną muzykę, która wprawi Ci w odpowiedni nastrój, odgłosy (jęki, krzyki) oraz dialogi wewnętrzne, które rozbudzą Twoje zmysły (mruczącym głosem: "Ach, Tygrysie, zaraz Cię pogrrrrrryzę...").

Gdy już skonstruujesz taki neurologiczny krajobraz - załóż na niego kotwicę, czyli po prostu stwórz skojarzenie. W momencie najsilniejszego odczuwania emocji, które w sobie wzbudziłeś, delikatnie stykasz np. kciuk i mały palec lewej dłoni. To własnie kotwica - guzik, który ułatwi Ci odpalić pattern na zawołanie w różnych styuacjach.

2. Mądrze stopniuj i dobieraj patterny i wiedz, czego chcesz.

Mój znajomy poznał kiedyś faceta i zaczął z nim momentalnie kręcić dzikie pornole w głowie. I choć początkowo nic na to nie wskazywało, facet nagle dał mu bardzo jednoznaczne sygnały, że chce go zaprosić do siebie i ... Mój znajomy przeraził się nieco skutecznością tej techniki, bo - jak to ujął - sprawy potoczyły się zbyt szybko.

Jeśli zależy Ci na szybkim seksie - ok, rób co uważasz i poznaj tego konsekwencje.

Jeśli jednak chcesz mądrze ukierunkować waszą znajomość, zacznij od chociażby impreza albo romantic pattern, a dopiero potem, gdy sytuacja się rozwinie, korzystaj z bardziej erotycznych narzędzi - również pamietając o umiejętnym ich stopniowaniu.

3. Odbieraj informacje zwrotne.

Zanim zaczniesz tworzysz szaloną neurologię w czyimś towarzystwie - upewnij się, że druga osoba za Tobą podaża. Robisz to nie tylko dla siebie, ale też dla niej, dlatego musisz być pewien, że odbiera Twój wyjątkowy prezent. Nie chcesz skończyć z jęzorem na wierzchu, podczas gdy druga osoba, odchylona na krześle, będzie ziewać z nudów i zerkać na zegarek.

Dlatego najpierw zrób coś delikatnego i subtelnego, np. uruchom fajną muzykę w głowie i pozwól, aby Cię prowadziła. Jeśli widzisz, że gość dobrze na to reaguje i wchodzi ten klimat, wiesz, że możesz zrobić następny krok w dobrą stronę.

Wtedy np. dodajesz fajne obrazy i znów patrzysz, jak na to reaguje. Jeśli mu się podoba, zaczynasz dodawać kolejne dźwięki, odczucia i obrazy. Za każdym razem jednak upewniając się, że dotrzymuje Ci kroku.

***

Siła inner game zależy od jakości, którą tworzysz w swojej głowie. Jeśli będziesz robił lipne, małe, ciemne, płaskie i odległe obrazki - nici z tego wyjdą. Twoje zadanie polega na tym, aby stworzyć naprawdę mocne emocjonalnie, kolorowe i wyraźne filmy oraz scenerie, w których rozbrzmiewa cudowna muzyka, słuchać odpowiednie dźwięki i dialogi wewnętrzne. Wtedy wejdziesz w wyjątkowy stan emocjonalny - a inni za Tobą podążą.

I oczywiście - nie baw się tym w żadnym wypadku. Bo to oczywiście nie jest zabawa i trzeba to brać bardzo na serio. I oczywiście wiesz, że nie żartuję w tej chwili :) Do następnego.

1 komentarz:

  1. "I oczywiście - nie baw się tym w żadnym wypadku. Bo to oczywiście nie jest zabawa i trzeba to brać bardzo na serio. I oczywiście wiesz, że nie żartuję w tej chwili :) Do następnego." - a ja myślałem, że to żart jest - serio, serio. M. 8)

    OdpowiedzUsuń

KOMENTARZE SĄ ŚCIŚLE MODEROWANE. Obowiązują proste zasady: bądź miły, pomocny i konstruktywny. Rozmawiaj na temat. ZERO homofobii, hejtu, ogłoszeń towarzyskich i fejk newsów. Akceptujesz REGULAMIN :*

TOP 10 miesiąca